Tajlandia i Kambodża eskalują konflikt. Walki na granicy
Walki na granicy Tajlandii i Kambodży trwają drugi dzień, a konflikt pochłania kolejne ofiary. Władze w Bangkoku poinformowały, że nie zamierzają negocjować z kambodżańskim wojskiem - operacja militarna będzie prowadzona aż do "neutralizacji" zagrożenia. Kambodża odpowiada, że musi bronić swojego terytorium.
2025-12-09, 09:29
Napięcie rośnie. Obie strony zgłaszają kolejne ofiary
"Zginęło łącznie trzech żołnierzy - jeden 8 grudnia, a dwóch 9 grudnia" - przekazały w komunikacie siły zbrojne Tajlandii. W poniedziałek premier tego kraju Anutin Charnvirakul oświadczył w wystąpieniu telewizyjnym, że operacje wojskowe będą kontynuowane, jeśli będzie to konieczne do zapewnienia bezpieczeństwa kraju i ochrony ludności.
We wtorek władze Kambodży poinformowały z kolei, że w nowych starciach zginęło 7 cywilów, a 20 zostało rannych. Nie sprecyzowały jednak, czy liczba zabitych obejmuje 4 osoby, o śmierci których informowano w poniedziałek, czy też są to nowe ofiary.
Hun Sen, przewodniczący Senatu i były wieloletni premier Kambodży, oświadczył we wtorek, że jego kraj wstrzymywał się dotąd z odpowiedzią, lecz teraz musi reagować na ataki. "Kambodża chce pokoju, ale Kambodża jest zmuszona do walki, aby bronić swojego terytorium" - napisał. Obydwie strony obwiniają się o naruszenie porozumienia pokojowego z 26 października, wynegocjowanego przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Donalda Trumpa.
Kryzys wraca. Sporne terytoria znów dzielą oba państwa
Tajlandzka armia przeprowadziła w poniedziałek naloty na cele wojskowe po kambodżańskiej stronie granicy. Zniszczono między innymi składy amunicji, gdzie znajdowały się rakiety krótkiego i średniego zasięgu. Według władz w Bangkoku kambodżańskie wojsko weszło na ich terytorium. Obecna operacja militarna ma zaś na celu ochronę integralności terytorialnej Tajlandii.
Kambodża twierdzi, że jest to pretekst do przejęcia kontroli nad spornymi odcinkami granicy. Premier tego kraju Hun Manet poinformował, że celem ataku sił Tajlandii są między innymi wioski. Tajlandzka armia przekonuje zaś, że Kambodża buduje na granicy fortyfikacje i rozmieściła tam snajperów.
Obydwa kraje od lat toczą spór o khmerskie świątynie, położone w spornym pasie granicy. Latem tego roku w walkach w pasie granicznym zginęło ponad 40 osób, a 300 tysięcy musiało opuścić swoje domy.
Czytaj także:
- Trump napisał list do prezydenta Litwy. Nawiązał do obronności
- Niebezpieczne ruchy Rosji na Atlantyku. Putin przerwie "linię życia"?
- Rosja chce wręczać medale. "Za odzyskiwanie ciał z linii frontu"
Źródło: Polskie Radio/PAP