Bitwa o Trybunał Konstytucyjny. Tak Nawrocki chce zniszczyć plan Tuska

Rząd planuje obsadzić wolne miejsca w Trybunale Konstytucyjnym już w styczniu. Na drodze może im stanąć prezydent, który nie przyjmie ślubowania od nowo wybranych sędziów. - Wtedy zastosujemy inny wariant - powiedział jeden z polityków rządu.

2025-12-10, 09:02

Bitwa o Trybunał Konstytucyjny. Tak Nawrocki chce zniszczyć plan Tuska
Czy Nawrocki pokrzyżuje plany Tuskowi?. Foto: Jacek Dominski/REPORTER

Nawrocki może wysadzić w powietrze plan rządu. Chodzi o TK

5 grudnia Krystyna Pawłowicz jako sędzia Trybunału Konstytucyjnego przeszła w stan spoczynku. 20 grudnia z Trybunału odejdzie sędzia TK - Michał Warciński. Oznacza to, że z końcem tego roku urzędujących sędziów będzie dziewięciu - przy sześciu wakatach. W 2026 roku kadencje kończą się kolejnym dwóm sędziom: Andrzejowi Zielonackiemu (28 czerwca) i Justynowi Piskorskiemu (18 września).

Procedura wyboru nowych sędziów TK ma przyspieszyć w styczniu - wynika z informacji Onetu. "Decyzja w tej sprawie zapadła na ostatnim spotkaniu szefów partii tworzących koalicję rządzącą" - czytamy na portalu.

Istotną datę jest 18 grudnia. Wtedy to Trybunał Sprawiedliwości UE ma wydać wyrok po skardze Komisji Europejskiej, która poruszyła w niej m.in. kwestię tzw. dublerów w TK. Po wyroku Sejm ma przyjąć specjalną uchwałę, która rozpocznie cały proces.

Jak powiedział minister sprawiedliwości Waldemar Żurek "TK trzeba odbudować od podstaw". - Odbudować całą instytucję, której autorytet upadł i dziś po prostu nie istnieje - powiedział w rozmowie z Onetem.

Co zrobi Nawrocki?

Szyki rządowi może jednak pokrzyżować Karol Nawrocki. Wszystko się skomplikuje, jeśli prezydent nie przyjmie ślubowania od nowo wybranych sędziów. A doszło już do takiej sytuacji - kiedy w 2015 roku Andrzej Duda odmówił przyjęcia przysięgi od pięciu osób, które wybrał Sejm pod koniec rządów PO-PSL. Powoływał się na rzekomą wadliwość ich wyboru. Co zrobi rząd, jeśli Nawrocki powtórzy ten manewr?

- Wtedy zastosujemy inny wariant - stwierdził jeden z ważnych polityków KO. Rozmówca Onetu nie wytłumaczył jednak, na czym dokładnie ten krok miałby polegać.

Czytaj także:

Źródła: Onet.pl/PAP/pb

Polecane

Wróć do strony głównej