Gizela Jagielska traci pracę w Oleśnicy. "Usunięcie w białych rękawiczkach"

Po 10 latach pracy w szpitalu w Oleśnicy dr Gizela Jagielska wraz z mężem-ordynatorem traci stanowisko, po tym, jak ich dotychczasowi zastępcy wygrali konkurs na kierownictwo oddziału. Jagielska tłumaczyła, że decyzja dyrekcji była dla niej zaskoczeniem i ciosem.

2025-12-10, 20:08

Gizela Jagielska traci pracę w Oleśnicy. "Usunięcie w białych rękawiczkach"
Szpital w Oleśnicy nie przedłużył umowy z dr Jagielską. Foto: Artur Szczepanski/East News, screen Instagram

Dr Gizela Jagielska odchodzi ze szpitala w Oleśnicy po 10 latach pracy

Ginekolożka Gizela Jagielska po dekadzie odchodzi ze szpitala w Oleśnicy, a razem z nią stanowisko ordynatora oddziału położniczo-ginekologicznego traci jej mąż. Władze placówki nie przedłużyły z nimi kontraktów, ponieważ w konkursie wybrano korzystniejsze oferty złożone przez ich dotychczasowych zastępców.

- Jak co dwa lata mieliśmy rozpisany konkurs na stanowiska zastępcy i kierownika w odpowiednich działach. Niestety dwójka naszych zastępców, których przyjęliśmy i wykształciliśmy do pracy, postanowiła zająć nasze stanowiska, bo stwierdzili, że sami lepiej poprowadzą ten oddział. A ponieważ wiedziały ile dni zaoferujemy, jakie mniej więcej kwoty zaoferujemy, bardzo łatwo mogły stworzyć ofertę, która w konkursie po prostu wygra i wiedzieli, że nas z tego stanowiska usuną - powiedziała dr Gizela Jagielska.

"Bardzo nieczysta gra"

Decyzja zastępców była dla Jagielskiej całkowitym zaskoczeniem. - Jestem bardzo rozczarowana, bo oddział w Oleśnicy to jest coś, na co poświęciłam ostatnie 10 lat swojego życia, również osobistego i w dużej mierze po prostu go zbudowałam od strony położniczej, mój mąż od strony ginekologicznej i uważam, że to jest bardzo nieczysta gra i takie usunięcie nas w białych rękawiczkach, co być może powiatowi czy dyrekcji jest na rękę, tego nie wiem - wskazała. Dyrekcja szpitala potwierdziła, że umowy lekarzy wygasają z końcem grudnia i że do konkursu wpłynęły dwie korzystniejsze oferty.

Przypomnijmy, że o dr Jagielskiej zrobiło się głośno w kwietniu, gdy do szpitala wtargnął europoseł Grzegorz Braun. Zaatakował on lekarkę w związku z przeprowadzeniem przez nią aborcji w 36. tygodniu ciąży (u płodu stwierdzono ciężką wadę genetyczną). Prokuratura umorzyła postępowanie wobec dr Jagielskiej, natomiast nadal toczy się sprawa dotycząca wtargnięcia Brauna do szpitala i naruszenia jej nietykalności cielesnej.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/tw

Polecane

Wróć do strony głównej