Rufa zamieniła się w kulę ognia. Słup dymu nad statkiem "floty cieni"
Około 30 milionów dolarów mógł być wart, należący do rosyjskiej "floty cieni", tankowiec, poważnie uszkodzony przez ukraińską Marynarkę Wojenną. Na opublikowanym w sieci nagraniu widać, jak jego rufa zamienia się w kulę ognia.
2025-12-10, 21:35
Ukraina uderza, Rosja liczy straty. Tankowiec "floty cieni" wyleciał w powietrze
Do ataku na "Daszan", należący do "floty cieni" Kremla, czyli grupy statków wykorzystywanych do obchodzenia zachodnich sankcji, doszło w środę 10 grudnia - informuje ukraińska "Prawda" powołując się na swoje źródła. Jednostka poruszała się w wyłącznej ukraińskiej strefie ekonomicznej na Morzu Czarnym, płynęła z wyłączonym transponderem, w kierunku portu w Noworosyjsku.
Mimo iż gigant parł "cała naprzód", stał się łatwym celem dla ukraińskich morskich dronów Sea Baby. Na opublikowanym w sieci nagraniu widać, jak morski bezzałogowiec krąży dookoła tankowca, aż wreszcie podpływa do niego od strony rufy, między kadłub a płetwę sterową. Po chwili, na innym ujęciu, widać, jak w rejonie nadbudówki i pokładu rufowego pojawiają się potężne słupy ognia. "Według wstępnych informacji statek jest niesprawny" - głosi opis filmu zamieszczonego przez ukraińskie służby bezpieczeństwa SBU.
Media szacują, że sam statek wart jest około 30 milionów dolarów. Jego pełen ładunek to dodatkowych 60 milionów, jednak na nagraniu widać niewielkie zanurzenie jednostki. Prawdopodobnie jego ładowność nie była w pełni wykorzystana.
Czytaj także:
Atak na "Dashan". Tankowiec "floty cieni" był wpisany na listy sankcyjne
Pływający pod banderą Komorów Daszan był wpisany na listy sankcyjne Unii Europejskiej, Wielkiej Brytanii, Kanady, Australii Szwajcarii, w związku z wykorzystywaniem go przez Rosję do transportu surowców i częstą żeglugę wysokiego ryzyka, czyli z wyłączonym systemem identyfikacji.
Daszan jest trzecim tankowcem najprawdopodobniej wycofanym ze służby z powodu ataku ukraińskich morskich dronów. Wcześniej Sea Baby zaatakowały na Morzu Czarnym statki Kairo i Virat, także objęte sankcjami.
Ukraińskie ataki na statki Kremla zabolą Rosję finansowo? Ekspert wyjaśnia
W ocenie ekspertów, niszczenie pojedynczych statków nie wpłynie znacząco na wolumen dostaw rosyjskiej ropy, jednak może uszczuplić budżet Kremla za sprawą cen ropy i ubezpieczeń. Według Reutera stawki ryzyka wojennego dla standardowego siedmiodniowego rejsu do portów ukraińskich wzrosły do około 0,5 proc. w porównaniu z 0,4 proc. tydzień wcześniej. Ubezpieczenia rosyjskich portów nad Morzem Czarnym, na które zazwyczaj naliczana jest wyższa stawka, wyceniano z kolei na kwotę od 0,65 proc. do 0,8 proc., podczas gdy w zeszłym tygodniu było to ok. 0,6 proc.
Czytaj także:
Źródła: Polskie Radio/"Pravda"/PAP/mbl