Gródek. Tragedia po wypadku w szkole? Śledczy badają śmierć 10-latki
Prokuratura bada okoliczności śmierci 10-letniej dziewczynki w Gródku koło Białegostoku. Dziewczynka zmarła w mikołajki, najprawdopodobniej po tym, jak dzień wcześniej uderzyła się w szkole w głowę - pisze Fakt.pl.
2025-12-11, 10:24
Co wydarzyło się w Gródku?
Ciało dziecka znalazła matka, która w mikołajki, 6 grudnia rano, próbowała obudzić córkę. Ta nie dawała jednak znaku życia.
Okoliczności tragedii wyjaśniają śledczy z Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. Wstępne ustalenia wskazują, że dzień wcześniej dziecko przewróciło się w szkole i uderzyło głową podłogę. Mimo to, na miejsce nie wezwano lekarza, nie poinformowano też o tym fakcie rodziców dziecka, co, zdaniem prokuratury, "skutkowało nieumyślnym spowodowaniem śmierci pokrzywdzonej w dniu 6 grudnia".
- W sprawie nadal jest gromadzony materiał dowodowy. Wstępna przyczyna śmierci pokrzywdzonej będzie znana po przeprowadzeniu sekcji zwłok, która ma się odbyć w najbliższy piątek, 12 grudnia - podkreśla szefowa białostockiej prokuratury cytowana przez Fakt.pl.
Czytaj także:
- Tragiczna śmierć dziecka w Warszawie. 7-latek zakrztusił się żelkami
- Tragedia w Bytowie. Nie żyje 11-miesięczna dziewczynka
Źródła: Fakt.pl/mbl