Hamulec bezpieczeństwa w aplikacji mBanku. Przycisk do zatrzymania kradzieży

W aplikacji mBanku pojawił się przycisk pozwalający inteligentnie zamrozić środki na koncie. Można - i należy - z niego skorzystać, jeśli tylko pojawi się podejrzenie, że mogliśmy wpaść w sidła cyberprzestępców, wyciekły nasze dane osobowe bądź kliknęliśmy podejrzany link.

2025-12-11, 12:24

Hamulec bezpieczeństwa w aplikacji mBanku. Przycisk do zatrzymania kradzieży
Funkcja blokady transakcji w aplikacji mBanku. Foto: Michał Tomaszkiewicz

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Natychmiastowa blokada: Nowa funkcja jednym kliknięciem uniemożliwia wykonywanie przelewów, płatności kartą, transakcji BLIK oraz wypłatę gotówki.
  • Zachowanie kontroli: Mimo zamrożenia środków, użytkownik nie traci dostępu do aplikacji, może się logować, sprawdzać historię i kontaktować z bankiem.
  • Inteligentne ostrzeganie: System bezpieczeństwa został wzbogacony o kontekstowe komunikaty, które pojawiają się na ekranie telefonu tuż przed zatwierdzeniem podejrzanej transakcji.

W aplikacji mobilnej mBanku pojawiła się funkcja „Włącz blokadę transakcji”. To rozwiązanie, które w założeniu ma pomóc w walce z oszustami próbującymi wykraść na różne sposoby nasze pieniądze.

- W mBanku konsekwentnie uczymy bezpiecznego korzystania z bankowości i nie zwalniamy tempa. „Włącz blokadę transakcji” to realna przewaga dla klienta, bo w sytuacji, kiedy pojawia się cień wątpliwości, można natychmiast zablokować transakcje, a jednocześnie zachować pełną widoczność rachunku i kontakt z bankiem. Technologia ma dawać sprawczość wtedy, kiedy liczą się sekundy - wyjaśnił Krzysztof Dąbrowski, wiceprezes ds. operacji i IT w mBanku.

Zobacz koniecznie: Dzwoni "pracownik banku"? Powiedz to jedno zdanie, a zdemaskujesz oszusta

Mechanizm działania nowej funkcjonalności został zaprojektowany tak, aby odciąć złodziejom drogę do pieniędzy, nie odcinając jednocześnie klienta od banku. Po aktywacji blokady system natychmiast uniemożliwia zlecanie jakichkolwiek przelewów, płacenie kodem BLIK, realizację transakcji kartowych oraz wypłacanie gotówki zarówno w bankomatach, jak i w oddziałach. Jest to odpowiedź na techniki manipulacji, w których przestępcy starają się jak najszybciej „wyczyścić” konto ofiary.


Opcja blokady transakcji w aplikacji mBanku Opcja blokady transakcji w aplikacji mBanku

Kluczową cechą odróżniającą to rozwiązanie od standardowego zablokowania dostępu do bankowości jest selektywność. Klient z włączoną blokadą wciąż może zalogować się do aplikacji mobilnej oraz serwisu transakcyjnego, co pozwala na weryfikację historii operacji i upewnienie się, czy doszło do kradzieży.

Zachowana zostaje możliwość kontaktu z pracownikiem mBanku poprzez czat lub mLinię jako zweryfikowany klient, co znacznie przyspiesza proces zgłaszania incydentu. Istotną informacją dla osób posiadających stałe zobowiązania jest fakt, że transakcje wcześniej zaplanowane – takie jak spłata rat kredytu czy polecenia zapłaty – zostaną zrealizowane zgodnie z harmonogramem, więc blokada nie spowoduje zatorów w regularnych płatnościach.

Aby skorzystać z tej opcji, wystarczy wejść w ustawienia profilu w aplikacji i kliknąć na opcję „blokada transakcji”.

🛑 Najgroźniejsze oszustwa finansowe w Polsce (2025)

Zestawienie najczęstszych i najbardziej destrukcyjnych metod stosowanych przez cyberprzestępców: od fałszywych linków po przejęcie zdalnego pulpitu.

Ataki są coraz bardziej zaawansowane. Oszuści masowo podszywają się pod kurierów, banki i serwisy streamingowe, dążąc do wyłudzenia danych lub przejęcia kontroli nad urządzeniem.

1. Phishing i Smishing (Fałszywe linki)

Jak to działa: Otrzymujesz e-mail (Phishing) lub SMS (Smishing), podszywając się pod kurierów, dostawców prądu lub urzędy.

Cel ataku:

Kliknięcie w link prowadzący do fałszywej strony płatności. Wpisane tam dane logowania do banku trafiają prosto do złodziei.

2. Spoofing i Vishing (Fałszywy pracownik banku)

Jak to działa: Przestępcy dzwonią do ofiary. Dzięki Spoofingowi na Twoim telefonie wyświetla się prawdziwy numer infolinii Twojego banku lub policji.

Pułapka:

Oszust informuje, że Twoje pieniądze są zagrożone i nakłania do przelania środków na "bezpieczne konto techniczne" lub zainstalowania aplikacji typu AnyDesk.

3. Oszustwo „na BLIK” (Przejęcie konta społecznościowego)

Jak to działa: Dostajesz wiadomość od znajomego (z jego przejętego konta na Facebooku/Messengerze) z prośbą o szybką pożyczkę za pomocą kodu BLIK.

Finał:

Jeśli podasz kod i zatwierdzisz go w aplikacji bankowej, oszust natychmiast wypłaca gotówkę z bankomatu. Pieniędzy nie da się cofnąć.

4. Oszustwa inwestycyjne (Kryptowaluty i „Zdalny Pulpit”)

Jak to działa: Obiecują ogromny zysk. Po rejestracji dzwoni „opiekun klienta” i prosi o zainstalowanie oprogramowania do zdalnego pulpitu (np. AnyDesk, TeamViewer), aby "pomóc" w konfiguracji konta.

Skutek:

Oddajesz przestępcy pełną kontrolę nad komputerem. Oszust widzi wszystko, co robisz, i kradnie oszczędności, zaciągając też szybkie kredyty.

5. Oszustwo „na kupującego” (OLX, Vinted)

Jak to działa: Oszust kontaktuje się z Tobą (sprzedającym) i wysyła fałszywy link, który rzekomo służy do „odebrania pieniędzy” za sprzedany towar na kartę płatniczą.

Ryzyko:

Link prowadzi do strony wyłudzającej numer karty, kod CVV oraz saldo konta. Pamiętaj: sprzedający nie musi klikać w linki, aby otrzymać wpłatę.

Przycisk do blokowania transakcji. Wyścig z czasem i emocjami

Decyzja o wprowadzeniu tak radykalnego środka zapobiegawczego wynika bezpośrednio ze statystyk oraz analizy psychologicznej mechanizmów oszustw. Badania przeprowadzone przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie mBanku są alarmujące: aż 87% Polaków zetknęło się z próbami oszustwa, a 11% badanych realnie straciło pieniądze. To blisko 3 mln osób. Chociaż najczęściej straty nie przekraczają 500 zł, to w przypadku co piątej ofiary (22%) kwoty te wynosiły powyżej 2 tysięcy złotych.

Cyberprzestępcy bazują na wywoływaniu silnych emocji – strachu, pośpiechu czy nagłej ekscytacji – co sprawia, że ofiary podejmują decyzje impulsywnie, tracąc czujność. Psycholożka Dorota Minta podkreśla, że najskuteczniejszą obroną jest odzyskanie czasu na myślenie i zatrzymanie impulsu. Nowy przycisk w aplikacji ma właśnie takie zadanie: pozwolić użytkownikowi na natychmiastowe „zamrożenie” sytuacji, gdy tylko poczuje on niepokój, np. po kliknięciu w dziwny link czy w trakcie rozmowy z rzekomym konsultantem.

Dodatkowa pomoc: alerty, które zmuszają do myślenia

Oprócz fizycznej blokady środków, mBank wdrożył również system ostrzeżeń w czasie rzeczywistym, działający na zasadzie edukacji kontekstowej. Jeśli system wykryje, że zlecana operacja nosi znamiona ryzyka (np. jest wykonywana po wejściu z linku przesłanego w SMS-ie), na ekranie telefonu wyświetli się wyraźny komunikat ostrzegawczy.

Przykładowo, przy próbie wykonania szybkiego przelewu, użytkownik może zobaczyć planszę z pytaniem: „Czy ktoś wysłał Ci link do tej płatności? Masz pewność, że to nie jest próba oszustwa?”. Komunikat wymaga aktywnej reakcji – wybrania opcji „potwierdzam” lub „rezygnuję”, co wymusza chwilę refleksji i weryfikację, czy strona płatności jest prawdziwa. To kolejna warstwa zabezpieczeń, mająca na celu przerwanie automatyzmu działania, na który liczą przestępcy.

Czytaj także: 


Źródło: mBank/Michał Tomaszkiewicz

Polecane

Wróć do strony głównej