Kreml reaguje na rozmowy USA-Ukraina. Uszakow zabrał głos

Kreml nie zapoznał się dotąd z nowymi propozycjami pokojowymi Stanów Zjednoczonych, które miały powstać po rozmowach z Ukrainą. Doradca prezydenta Rosji ds. polityki zagranicznej Jurij Uszakow przyznał, że część ewentualnych ustaleń może być dla Moskwy nie do zaakceptowania, zapowiadając jednocześnie, że Rosja prędzej czy później omówi wyniki rozmów z Waszyngtonem.

2025-12-12, 10:16

Kreml reaguje na rozmowy USA-Ukraina. Uszakow zabrał głos
Jurij Uszakow. Foto: Pavel Bednyakov/Associated Press/East News

Uszakow o planie pokojowym

Doradca prezydenta Rosji Jurij Uszakow, cytowany przez rosyjską agencję informacyjną Infrax, podkreślił, że po serii rozmów prowadzonych z przedstawicielami Europy i Ukrainy strona rosyjska wciąż oczekuje na przedstawienie dokumentów, które miałyby odzwierciedlać ustalenia z tych kontaktów.

Jak zaznaczył, dopiero po ich otrzymaniu będzie można ocenić, jakie zmiany w nich wprowadzono. Wspomniał też o zapowiadanych na najbliższy weekend dalszych konsultacjach, określanych jako "burza mózgów", zastrzegając, że dopiero czas pokaże ich rezultat.

- Nie widzieliśmy skorygowanej wersji amerykańskich projektów. Kiedy je zobaczymy, wiele może nam się nie spodobać - takie mam odczucie - dodał. Uszakow ocenił także, że aktywne kontakty między Rosją a Stanami Zjednoczonymi prędzej czy później zostaną wznowione.

Sobotnie spotkanie na temat Ukrainy

Na sobotę w Paryżu zaplanowano konsultacyjne spotkanie przedstawicieli Ukrainy, państw europejskich oraz Stanów Zjednoczonych. Rozmowy, prowadzone na szczeblu doradców ds. bezpieczeństwa, mają dotyczyć założeń planu pokojowego. 

Prezydent USA Donald Trump przyznał w czwartek, że nie ma pewności, czy strona amerykańska ostatecznie weźmie udział w zaplanowanych rozmowach. - W sobotę jest spotkanie. Zobaczymy, czy będziemy w nim uczestniczyć, czy nie. Powiedzieliśmy, że będziemy uczestniczyć w spotkaniu, jeśli uznamy, że są szanse... Chcą, żebym uczestniczył. Chcą, żebyśmy uczestniczyli. (...) Nie chcemy tracić dużo czasu - przekazał Trump w rozmowie z dziennikarzami w Gabinecie Owalnym.

Zaznaczył, że USA uczestniczą w negocjacjach w sprawie Ukrainy, bo ich udział jest pożądany. - Ukraina bardzo chce naszego zaangażowania. Europa chce naszego zaangażowania. Mam wspaniałe stosunki z krajami Europy, jak wiecie - dodał.

Prezydent został zapytany przez dziennikarza, czy USA nadal zobowiązują się do zaangażowania w zapewnienie bezpieczeństwa dla Ukrainy. - Pomoglibyśmy z bezpieczeństwem, bo to duży i ważny czynnik, by doszło do tego (porozumienia - red.). Myślałem, że jesteśmy bardzo blisko porozumienia z Rosją. Myślałem, że jesteśmy bardzo blisko porozumienia z Ukrainą. W rzeczywistości ludziom (Wołodymyra - red.) Zełenskiego, oprócz niego, spodobała się koncepcja tego porozumienia - odpowiedział.

Trump: rzeczy jak ta kończą się III wojną światową

Zaznaczył, że porozumienie składa się z "czterech albo pięciu różnych części". - To trochę skomplikowane, bo dzieli się terytorium w określony sposób. To nie jest najłatwiejsza sprawa. To jak skomplikowana umowa z branży nieruchomości razy tysiąc. Ale jest to porozumienie, które zatrzymałoby zabijanie tysięcy ludzi każdego miesiąca - dodał. Podkreślił, że "wojna nie dotyczy tak naprawdę USA, dopóki nie wymknie się spod kontroli". - Rzeczy jak ta kończą się trzecią wojną światową i nie chcemy, by do tego doszło - oznajmił Trump.

Wcześniej w czwartek rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt powiedziała, że Trump jest sfrustrowany Rosją i Ukrainą i dodała, że Waszyngton wyśle na rozmowy w weekend w Europie swojego przedstawiciela, jeśli uzna, że spotkanie może być produktywne.

Czytaj także:

Źródło: Inrax/PAP/Polskie Radio/nł

Polecane

Wróć do strony głównej