Rosja żąda wycofania wojsk z Donbasu, a to wrota na zachód. Ukraina mówi "nie"

Kwestie terytorialne to najtrudniejszy punkt w negocjacjach w sprawie planu pokojowego na Ukrainie. Kijów nie chce wycofać swoich wojsk z całości Donbasu. Tego natomiast domaga się Rosja. Oddanie całego terytorium z kluczowymi umocnionymi miastami ułatwiłoby Rosji dalszą ekspansję na zachód.

2025-12-12, 07:25

Rosja żąda wycofania wojsk z Donbasu, a to wrota na zachód. Ukraina mówi "nie"
Kijów nie chce wycofać swoich wojsk z całości Donbasu. Tego domaga się Rosja. Foto: PAP/EPA/SERGEY KOZLOV

Ukraina nie chce wycofać się z umocnionych miast w Donbasie

Zdaniem ekspertów wyprowadzenie przez Ukraińców swoich sił z całości Zagłębia Donieckiego ułatwił Kremlowi dalsze agresywne działania.

W Donbasie najtrudniejsza sytuacja panuje wokół Pokrowska, ale tam Rosjanie wciąż nie zdobyli całego miasta, chociaż atakują bez przerwy. Nawet jeśli się im to uda, to przed nimi jeszcze kolejne około 30 procent Donbasu i kolejnych kilka umocnionych miast, z których Ukraińcy nie chcą się tak po prostu wycofać.

Posłuchaj

Ukraina nie chce się wycofać z Donbasu. Relacja Pawła Buszki z Kijowa (źr. IAR) 0:51
+
Dodaj do playlisty

Rosjanie będą mieli ułatwioną drogę na zachód

Jak tłumaczył Polskiemu Radiu były ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki - są to tereny umocnione, ważne wojskowo tereny i jeśli Ukraińcy je oddadzą, to Rosjanie będą mieli bardzo ułatwioną drogę na zachód. Dla Kijowa wątpliwym też z punktu widzenia bezpieczeństwa jest proponowane przez Waszyngton tzw. kompromisowe rozwiązanie, w którym Ukraińcy wyszliby z kontrolowanej przez siebie części Donbasu, a Rosjanie obiecaliby tam nie wchodzić.

W czwartek ukraiński prezydent omawiając amerykańską propozycję planu pokojowego przekazał, że "kompromisowa wizja" Amerykanów zakłada, że ukraińskie wojska opuszczą kontrolowaną przez siebie część obwodu donieckiego, a rosyjskie wojska tam nie wejdą.

Tymczasem, według słów Wołodymyra Zełenskiego, Ukraina chce, aby wojska pozostały tam, gdzie obecnie znajdują się na linii frontu, zarówno w Donbasie, jak i w obwodach zaporoskim i chersońskim. Następnie, jak zaznaczył, obie strony wycofałyby się o 5, lub 10 km i na tym terenie wyznaczono by strefę zdemilitaryzowaną.

Czytaj także:

Źródło: IAR/inne/

Polecane

Wróć do strony głównej