Biały Dom po rozmowach pokojowych: gwarancje dla Ukrainy nie będą na stole wiecznie

USA przedstawiły Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa wzorowane na artykule 5. NATO. Biały Dom ostrzega jednak, że "nie będą one na stole wiecznie". Ukraińcy pozytywnie oceniają pakiet, choć wciąż pozostają do ustalenia kwestie terytorium i bezpieczeństwa Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

2025-12-15, 19:20

Biały Dom po rozmowach pokojowych: gwarancje dla Ukrainy nie będą na stole wiecznie
Wołodymyr Zełenski i Steve Witkoff. Foto: Reuters/Ukrainian Presidential Press Ser

USA przedstawiają gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy

W poniedziałek 15 grudnia wysoki rangą przedstawiciel administracji Donalda Trumpa po rozmowach pokojowych w Berlinie powiedział, że trwają prace nad "silnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale one nie będą na stole wiecznie, one są na stole teraz". Dodał, że gwarancje będą wzorowane na artykule 5. NATO.

Podczas telekonferencji prasowej jeden z amerykańskich negocjatorów podkreślił, że jest bardzo mocny i bezpieczny pakiet gwarancji bezpieczeństwa. - Wierzymy, że Rosjanie w ostatecznym porozumieniu zaakceptują wszystkie te rzeczy, które umożliwią silną i niepodległą Ukrainę - wskazał jeden z amerykańskich negocjatorów. - Te gwarancje są na stole teraz, jeśli uda się osiągnąć pozytywne porozumienie - powiedział.

Ukraińcy zadowoleni z propozycji

Drugi przedstawiciel amerykański dodał, że Ukraińcy również pozytywnie oceniają przedstawiony pakiet. - Ukraińcy powiedzieliby wam, tak jak Europejczycy, że to najsolidniejszy zestaw protokołów bezpieczeństwa, jaki kiedykolwiek widzieli. To bardzo, bardzo mocny pakiet. Myślę, że Rosjanie, miejmy nadzieję, przyjrzą się temu i powiedzą sobie: w porządku, bo nie mamy zamiaru naruszać - wskazał amerykański przedstawiciel.

Mówcy zaznaczyli również, że Ukraina zgodziła się już na szereg kluczowych kwestii, jednak wciąż pozostają do ustalenia niektóre sprawy. Chodzi m.in. o terytorium oraz bezpieczeństwo Zaporoskiej Elektrowni Atomowej w Enerhodarze.

Czytaj także:

Źródło: PAP/tw

Polecane

Wróć do strony głównej