Mariusz Graniczka nadal zawieszony. Nowe informacje po aferze w Krakowie

Mariusz Graniczka, dyrektor XLIV LO w Krakowie, pozostaje zawieszony w obowiązkach. Komisja Dyscyplinarna przy Wojewodzie Małopolskim uznała zasadność wcześniejszej decyzji, wskazując jedynie na uchybienie formalne dotyczące terminu jej obowiązywania. W odpowiedzi miasto wydało już nowy, uzupełniony dokument. W czwartek portal PolskieRadio24.pl opublikował nowe relacje uczniów i absolwentów. Sprawę skomentowała też ministra Barbara Nowacka.

2025-12-19, 18:00

Mariusz Graniczka nadal zawieszony. Nowe informacje po aferze w Krakowie
Mariusz Graniczka, dyrektor XLIV LO w Krakowie. Foto: Marek Lasyk/East News, mat. własne

Mariusz Graniczka dalej zawieszony. Relacje uczniów i absolwentów XLIV LO w Krakowie

Mariusz Graniczka nie sprawuje funkcji dyrektora od 24 listopada. Prezydent Krakowa zdecydował o jego zawieszeniu po otrzymaniu z Kuratorium Oświaty w Krakowie zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia "czynu noszącego znamiona uchybienia godności zawodu nauczyciela i obowiązkom opisanym w art. 6 ust. 1 i 5 Karty Nauczyciela, w tym zapewnienia bezpieczeństwa ucznia, poszanowania jego godności oraz jego dobra i praw". Graniczka miał umówić ucznia w czasie lekcji na wizytę u fryzjera bez wiedzy jego rodziców. Dyrektorowi miała nie spodobać się jego fryzura. Ten jednak temu zaprzecza i twierdzi, że nastolatek sam zaproponował wyjście do salonu, a rozmowa odbyła się w przyjaznej atmosferze.

W czwartek opublikowaliśmy artykuł pt. Strach na korytarzu, wstyd w klasie. "Z tej szkoły wychodzi się z obniżonym poczuciem wartości". Z relacji naszych rozmówców wynika, że ostatnia sprawa to - ich zdaniem - tylko "kropla w morzu". Absolwenci i uczniowie opisali nam sytuację, w której dyrektor miał rozerwać spodnie czy dotykać kolczyka w pępku uczennicy. Przywołują też jego komentarze: "nie wiedziałem, że jesteś kobietą lekkich obyczajów" czy "wyglądasz jak z afrykańskiego plemienia". Dopiero ostatni incydent przełamał wieloletnie milczenie.

Sprawa w kuratorium. Wada formalna i ruch urzędu miasta

Już po naszej publikacji media obiegła informacja o uchyleniu zawieszenia dyrektora. Komunikat przekazała była Małopolska Kurator Oświaty, Barbara Nowak. Zweryfikowaliśmy tę informację zarówno w kuratorium, jak i urzędzie miasta.

Okazało się, że Komisja Dyscyplinarna podjęła decyzję o uchyleniu zawieszenia dyrektora i to nie z powodu pozytywnej oceny jego postępowania, a z błędu formalnego we wniosku. Powodem był brak podania przez urząd miasta terminu zakończenia zawieszenia. Według obowiązujących przepisów, czas obowiązywania powinien być precyzyjnie określony i nie może przekroczyć sześciu miesięcy.

"Komisja Dyscyplinarna dla Nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim (działająca przy Małopolskim Kuratorze Oświaty), 16 grudnia 2025 r., rozpatrywała wniosek Dyrektora XLIV LO - Pana Mariusza Graniczki o odwołanie zawieszenia w pełnieniu funkcji w związku z zarzutami naruszenia praw i dóbr jednego z uczniów, co opisali rodzice w skardze. Ze względu na błąd formalny w dokumencie zawieszenia, Komisja przychyliła się do tego wniosku. Po odebraniu urzędowym tej decyzji aktywność należy do organu prowadzącego, czyli Gminy Miejskiej Kraków. Może on zaniechać działań, może odwołać się, ale i może ponownie zawiesić dyrektora bez wykazanych uchybień" - czytamy z przekazanych nam przez kuratorium informacji.

Urząd Miasta poinformował nas zaś o dokonaniu korekty błędnie skonstruowanego pisma i ponownym wydaniu decyzji. "Brak formalny to jedyny powód, dla którego Komisja Dyscyplinarna dla nauczycieli przy Wojewodzie Małopolskim uznała odwołanie wniesione przez Mariusza Graniczkę za słuszne i uchyliła decyzję prezydenta. Postanowienie Komisji w tym przedmiocie wpłynęło do miasta 19 grudnia 2025 r. Tego samego dnia przygotowana została decyzja prezydenta miasta, która kontynuuje bieg zawieszenia i wskazuje wprost termin jego zakończenia - będzie nim 24 maja 2026 r. Urząd Miasta Krakowa przesłał już decyzję Mariuszowi Graniczce" - czytamy.

Barbara Nowacka komentuje

Do sprawy odniosła się też ministra edukacji Barbara Nowacka. Podczas piątkowej konferencji nie kryła swojego oburzenia wydarzeniami w krakowskim liceum nr XLIV. - Znam tę bulwersującą sprawę. To przykład aroganckiego nadużycia władzy wobec młodego człowieka - odpowiedziała na nasze pytanie. 

Szefowa resortu edukacji podkreśliła, że skala i charakter zarzutów stawianych dyrektorowi budzą jej głęboki niepokój. - Ja po ludzku jestem zdruzgotana tym, jak osoba, która ma autorytet, może potraktować młodego człowieka - bezzasadnie i agresywnie, w XXI wieku - mówiła Nowacka. Zaznaczyła, że prawa człowieka obowiązują również w szkołach i obejmują dzieci oraz młodzież.

Źródła: PolskieRadio24.pl 

Polecane

Wróć do strony głównej