Napadli na salon jubilerski w Krakowie. Trwa obława

Kraków. Brutalny napad na salon jubilerski

Jak wynika ze wstępnych ustaleń służb, zamaskowani napastnicy weszli do salonu z narzędziami, w tym młotkiem i siekierą, mieli także przedmiot przypominający broń palną. W momencie ataku w salonie były dwie osoby - sprzedawca oraz pracownik przebywający na zapleczu. Między napastnikami a sprzedawcą doszło do szarpaniny, w wyniku której sprzedawca został uderzony jednym z niebezpiecznych przedmiotów w głowę. Podkom. Iwona Szelichiewicz przekazała, że został on przewieziony do szpitala. Osobie, która była na zapleczu, nic się nie stało.

W salonie słyszany był głośny huk. - Doszło do kradzieży - potwierdziła podkom. Iwona Szelichiewicz. Jednak - jak dodała - obecnie trudno precyzyjnie określić, co dokładnie i w jakiej ilości zostało skradzione. - Sprawcy oddalili się pieszo. Trwa szeroko zakrojona obława. Na miejsce skierowano znaczne siły i środki policyjne. Prowadzone są intensywne czynności zmierzające do zatrzymania sprawców - wskazała funkcjonariuszka.

Po zabraniu wartościowych przedmiotów napastnicy pieszo uciekli z miejsca zdarzenia. Polska Agencja Prasowa również powoływała się na relacje świadków zdarzenia, którzy mieli słyszeć charakterystyczny "huk".

Źródło: Polskie Radio/hjzrmb