Piekielny plan Putina na Boże Narodzenie. Zemsta i horror w Odessie

Odessa znajduje się pod nieustannym ostrzałem od kilkunastu dni. Władimir Putin zgotował mieszkańcom miasta piekło. Bardzo wiele osób jest bez prądu, ciepła. Moskwa grozi odcięciem Ukrainy od morza i atakuje dronami oraz rakietami, ale mieszkańcy okazują hart ducha. - Coś z Putinem nie jest w porządku. Potraktowałbym go kijem - mówi jeden z 83-latków, który nie ma ogrzewania.

2025-12-26, 12:14

Piekielny plan Putina na Boże Narodzenie. Zemsta i horror w Odessie
Rosjanie od wielu dni ostrzeliwują Odessę.Foto: Reuters

Odessa pod ostrzałem Putina

Mieszkańcy Odessy są nieustannie ostrzeliwani od 12 grudnia. Nie mają dostępu do energii elektrycznej, ciepła. Muszą ładować telefony w specjalnie przygotowanych do tego celu punktach. Produkty spożywcze trzymają na parapetach, gotują na ogrodowych kuchenkach.

Niektórzy wystawiają generatory prądu do ogrodów, by mogli korzystać z nich także sąsiedzi. Horror mieszkańców Odessy opisał w dłuższym artykule amerykański dziennik "New York Times".

"W ciągu ostatnich dwóch tygodni Rosja skoncentrowała swoją siłę militarną na atakach na Odessę, największy port Ukrainy. Miasto było celem ataków dronów i rakiet, najcięższych ostrzałów od prawie czterech lat wojny. Od dłuższego czasu mieszkańcy nie mają prądu" - czytamy.

Zemsta Putina

Od wielu dni ostrzeliwany jest także port. Jeden z najkrwawszych ataków wydarzył się 19 grudnia - zginęło wówczas osiem osób, a co najmniej 30 zostało rannych. W pierwszy dzień świąt zginął cywilny dowódca straży, a kilka osób zostało rannych. Z kolei w uderzeniu przeprowadzonym na port w Odessie w drugi dzień Bożego Narodzenia uszkodzone zostały m.in. statki pod banderą Słowacji i Republiki Palau.

Moskwa zagroziła, że zamierza odciąć Ukrainę od morza. Mieszkańcy uważają, że dodatkowo Putin mści się za ataki na jego flotę cieni, pomagającej Kremlowi w omijaniu sankcji, rozsyłaniu dronów szpiegowskich i aktach sabotażu podwodnego.

83-letni mieszkaniec Odessy, który nie ma prądu i ciepła powiedział gazecie "New York Times", że sobie radzi, aczkolwiek gdyby spotkał Władimira Putina, potraktowałby go kijem, bo "ewidentnie coś jest z nim nie w porządku".

Mieszkańcy nie tracą animuszu. Nie tylko "NYT", ale także inne media opisują hart ducha mieszkańców Odessy. Pozbawieni prądu i ciepła tańczą wspólnie na ulicach, "na złość Putinowi", demonstrując poczucie solidarności ze sobą nawzajem.

Mieszkańcy Odessy stoją w długich kolejkach po wodę (Fot. Reuters) Mieszkańcy Odessy stoją w długich kolejkach po wodę (Fot. Reuters)

Bywają oczywiście momenty trudne. Szczególnie ciężko jest osobom chorym. Pani Tatianie Rybak, która nie może chodzić, pracownik socjalny wnosi wodę na siódme piętro. - Psychicznie nikt już nie jest w stanie sobie z tym poradzić. Mój system nerwowy jest kompletnie zniszczony. Jeszcze wczoraj w nocy, kiedy zgasły światła i rozpoczął się ostrzał, zawyły syreny - było przerażająco głośno. Ale jeszcze bardziej przerażająca była fala uderzeniowa. Moje drzwi i okna się trzęsły, a ja leżałam tam, nie mogąc nigdzie uciec, bo nie było dokąd - powiedziała "NYT".

Ale mieszkańcy Odessy starają się inspirować siebie nawzajem w lepszych chwilach. Na przykład film, przedstawiający wyniesienie generatora dla sąsiadów, obejrzało w krótkim czasie 70 000 osób, internauci docenilai życzliwość i szczerość Ukraińców, a także ich chęć niesienia pomocy innym. Inni wystawili generator, by chętni mogli sobie ugotować jedzenie.

Moskwa groziła odcięciem Ukrainy od morza

20 grudnia, po krwawym ataku na port odeski, prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski mówił, że Rosja próbuje odciąć Ukrainie dostęp do Morza Czarnego. Wcześniej Rosja bezustannie atakowała na porty i obiekty energetyczne w obwodzie odeskim oraz na kluczowy szlak do granicy z Mołdawią.

Rosja prowadzi więc niemal nieprzerwaną ofensywę z użyciem dronów i rakiet przeciwko regionowi na południu Ukrainy. Działają tam porty kluczowe dla ukraińskiego handlu zagranicznego i dostaw paliw. Wszystko to ma miejsce pomimo toczących się rozmów dyplomatycznych na temat inicjatyw pokojowych, zainicjowanych przez prezydenta USA Donalda Trumpa.

26 grudnia po raz kolejny Rosja ostrzelała porty, ale także zakłady energetyczne DTEK. 13 grudnia wyrządziła tak duże szkody w sieci elektroenergetycznej, że nie zostały naprawione do tej pory. W Odessie i okolicach przez cały czas są nieplanowane wyłączenia prądu - informuje DTEK.

Czytaj także:

Źródło: Telegram/X/NYT/Suspilne/inne/

Polecane

Wróć do strony głównej