Ewa Kopacz pozostaje ministrem zdrowia. Po wygrywa debatę w Sejmie
Wniosek o odwołanie minister zdrowia złożył klub PiS. Posłowie SLD nie wzięli udziału w glosowaniu.
2011-05-26, 18:43
Posłuchaj
Za odrzuceniem wniosku zagłosowało 248 posłów, za jego przyjęciem było 141.
Opozycja, by odwołać szefową resortu zdrowia, musiałaby zebrać 231 głosów.
SLD nie głosowało
Posłowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej nie głosowali, bo jak utrzymuje posłanka SLD Elżbieta Streker - Dembińska, jej klub nie będzie brał udziału "w wojnie prawicy". - Nie będziemy się dawać wpisywać w rozgrywki, które toczyły się dzisiaj na sali sejmowej. Jej zdaniem nie było tam mowy o zdrowiu, o pacjentach, to była typowo polityczna gra przedwyborcza.
Zarzuty wobec Ewy Kopacz
Dążenie do komercjalizacji i prywatyzacji szpitali oraz brak działań na rzecz wzrostu nakładów na ochronę zdrowia - to główne zarzuty Prawa i Sprawiedliwości wobec minister zdrowia Ewy Kopacz.
Poseł Bolesław Piecha z PiS, przedstawiając wniosek o wotum nieufności wobec szefowej resortu zdrowia, stwierdził, że rząd nie mówi o swojej wizji przyszłości służby zdrowia. Jego zdaniem, Polacy nie wiedzą, co rząd i szefowa resortu zdrowia proponują Polakom w tej sferze.
REKLAMA
Były minister zdrowia w rządzie PiS zarzucił Platformie oszukiwanie wyborców. Jego zdaniem, komercjalizacja służby zdrowia oznacza tak naprawdę jej prywatyzację.
Bolesław Piecha wskazywał, że pełne zastosowanie rozwiązań wolnorynkowych w służbie zdrowia nie może przynieść dobrych skutków. Podkreślał, że rynek usług zdrowotnych znacząco różni się od innych i nie można zastosować tu klasycznej zasady podaż-popyt.
Donald Tusk broni minister zdrowia
Szef rządu przemawiając w Sejmie podczas debaty nad odwołaniem minister zdrowia, zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że za jego rządów kondycja służby zdrowia bardzo się pogorszyła. Donald Tusk przypomniał o dramatycznym spadku przeszczepów w tamtych latach.
REKLAMA
Szef rządu zarzucił politykom, którzy krytykują komercjalizację służby zdrowia, hipokryzję. Premier twierdzi, że gdy ministrem zdrowia w rządzie PiS był Zbigniew Religa, pojawiały się plany i działania w kierunku uzdrawiania finansowej kondycji szpitali poprzez ich komercjalizację.
Dlatego - jak mówi Tusk - gdy słuchał zastrzeżeń wobec Ewy Kopacz, o których mówił w imieniu wnioskodawców Bolesław Piecha, przypomniały mu się słowa Tadeusza Boya-Żeleńskiego, które - choć dotyczyły innej dziedziny życia - pasują do tej sytuacji: "Krytyk i eunuch z jednej są parafii, obaj wiedzą jak, żaden nie potrafi".
"Zostawcie w spokoju pacjentów"
Przemówiła też minister zdrowia. Zarzuciła opozycji straszenie korzystających ze służby zdrowia prywatyzacją szpitali. Ewa Kopacz broniła działań swojego rządu, zmierzających do komercjalizacji szpitali i jak to określiła "wymuszaniu na nich rentowności". Jednocześnie radziła opozycji, aby poprzestała na krytykowaniu działań rządu we własnym gronie. - Zbierajcie się w swoim gronie, straszcie się nawzajem, karmcie się tym, ale zostawcie w spokoju pacjentów - mówiła.
mch,to
REKLAMA
REKLAMA