„Manifestacja swarliwej gęby polskiego kołtuństwa”
Większość politologów i polityków krytykuje zachowanie Lecha Wałęsy. Były prezydent odwołał dziś spotkanie z Barackiem Obamą, bo nie pasuje mu termin.
2011-05-27, 15:23
Posłuchaj
Z udziału w spotkaniu z Barackiem Obamą zrezygnował też Leszek Balcerowicz.
Osobiste pobudki, polskie kołtuństwo
Norbert Maliszewski, ekspert od marketingu politycznego uważa, że decyzja Wałęsy mogła być powodowana osobistymi pobudkami. Zdaniem politologa, były prezydent i noblista mógł się obawiać, że nie byłby dostatecznie wyróżniony w tak wielkim gronie osób. - Poza tym – podkreśla - musiałby się spotkać w Pałacu Prezydenckim z Jarosławem Kaczyńskim.
Socjolog polityki z Uniwersytetu Śląskiego dr Marcin Gacek formułuje bardziej dosadną krytykę. Jego zdaniem decyzja Wałęsy i Balcerowicza to manifestacja "swarliwej gęby polskiego kołtuństwa" i krótkowzroczny gest.
Znawca protokołu dyplomatycznego, dr Janusz Sibora z Uniwersytetu Gdańskiego także negatywnie ocenia decyzję Lecha Wałęsy. Politolog przyznaje, że może to zaszkodzić wizerunkowi Polski, bo noblista jest osobą rozpoznawalną na całym świecie i jego nieobecność z pewnością zostanie zauważona.
REKLAMA
Dobra decyzja
Zupełnie inaczej do sprawy podchodzi dr Olgierd Annusewicz. - Złośliwi będą komentowali to zachowanie jako takie lekceważenie Obamy, ale ja bym to komentował na nutę patriotyczną – mówi politolog z Instytutu Nauk Politycznych UW. – W sumie dobrze, że skończył się taki okres bałwochwalczego traktowania głów niektórych państw.
Annusewicz przypuszcza, że Wałęsa powiedział prawdę i miał już ustawiony kalendarz tak, że nie dało się go przesunąć. – My nie doceniamy Wałęsy, a to jest gość, który jeździ po całym świecie z wykładami, ludzie go przyjmują z otwartymi ramionami, traktują jak guru. Na jego miejscu pewnie też bym pojechał tam, gdzie jestem wyczekiwany – mówi.
"Świadczy o Wałęsie"
Lider SLD Grzegorz Napieralski twierdzi, że on sam z powodu tak ważnego spotkania zmienił swoje plany - także rodzinne, mimo, że zaproszenie na spotkanie z Obamą przyszło w ostatniej chwili.
Rzecznik PiS Adam Hofman uważa, że ta decyzja świadczy o samym Lechu Wałęsie. Poseł Hofman przypomniał, że Jarosław Kaczyński krytykował Bronisława Komorowskiego, a mimo tego pojawi się w Pałacu Prezydenckim.
REKLAMA
Na jutro do Pałacu Prezydenckiego zaproszono liderów partii i dawnej opozycji antykomunistycznej. Wezmą w nim udział między innymi: Tadeusz Mazowiecki, Wiesław Chrzanowski,Janina Ochojska, marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna, Senatu - Bogdan Borusewicz, minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski. Będą też liderzy partii politycznych: wiceszefowa PO Hanna Gronkiewicz-Waltz, prezes PiS Jarosław Kaczyński, szef SLD Grzegorz Napieralski, prezes PSL Waldemar Pawlak i szefowa PJN Joanna Kluzik-Rostkowska.
IAR, wit
REKLAMA