Jarosław Kaczyński: nie miałem problemów z podaniem ręki prezydentowi

Prezes PiS był pytany przez dziennikarzy, czy będzie częściej gościł w Pałacu Prezydenckim i brał udział w posiedzeniach Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które dotąd bojkotował.

2011-05-28, 12:30

Jarosław Kaczyński: nie miałem problemów z podaniem ręki prezydentowi
Prezydent Bronisław Komorowski i prezes PiS Jarosław Kaczyński. Foto: fot.PAP/Paweł Supernak

- Ja już swoje stanowisko w tej sprawie przedstawiłem. Dzisiaj była, można powiedzieć, okazja nadzwyczajna - powiedział Kaczyński.

Pytany, czy trudno mu było podać rękę Komorowskiemu, prezes PiS powiedział: "Ja takich kłopotów specjalnie nie mam. (...) Zawsze mówiłem, że w sytuacjach oficjalnych mamy zupełnie inną relację, niż w sytuacjach mniej oficjalnych. To są dwa inne stany rzeczy, nie ma o czym rozmawiać".

Mówiąc o spotkaniu w Pałacu Prezydenckim podkreślił, że "Wszystko było jak trzeba, nie było żadnych sensacji. Ja należałem do tych, którzy pamiętali, że gospodarzem spotkania jest prezydent Komorowski. Krótko mówiąc - było tak, jak powinno być".

Pytany, jak ocenia dotychczasowy przebieg wizyty Obamy w Polsce, Jarosław Kaczyński odparł, że "lepiej jak taka wizyta jest, niż jak jej nie ma".

REKLAMA

Dodał, że obserwuje z zaniepokojeniem, że "jest duży front, także medialny, przeciw tej wizycie". "Oczywiście są różnego rodzaju rzeczy niefortunne, jak blokowanie miasta, co rewoltuje ludzi" - przyznał.

"Wypadło z klasą i podniesioną głową"

Marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna powiedział, że podczas sobotniego spotkania liderów opozycji antykomunistycznej i przedstawicieli partii politycznych z prezydentem Obamą strona polska mówiła jednym głosem. "Wypadło z klasą i podniesioną głową" - ocenił.

Wśród tematów poruszonych na spotkaniu Schetyna wymienił sytuację na Białorusi, partnerstwo wschodnie, problemy Afryki Północnej. "Było o demokracji, Polsce, ale też dużo było otwartości w kwestii budowy demokracji w krajach Afryki Północnej, Bliskiego Wschodu" - mówił marszałek Sejmu.

Schetyna pytany o znaczenie uścisku rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego podczas powitania, odparł, że "może jest to początek nowej jakości w tych naszych relacjach wewnętrznych". "To tylko dobrze, powinniśmy o tym dobrze mówić i dobrze to oceniać. To jest nasza wspólna odpowiedzialność, jak Polska jest postrzegana z zewnątrz - a dzisiaj jest postrzegana lepiej niż dobrze - bardzo dobrze - podkreślił.

REKLAMA

Marszałek, skomentował także nieobecność Lecha Wałęsy na spotkaniu. "Uważam, że źle się stało i bardzo szkoda, ale musieliśmy dać sobie radę bez Lecha Wałęsy.

mch

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej