Władysław Frasyniuk o Grzegorzu Napieralskim: to dramat, po prostu burak
Robił zdjęcia telefonem komórkowym i sugerował, o czym prezydent USA ma rozmawiać z polskim premierem - tak zachowywał się lider lewicy podczas spotkania z Barackiem Obamą twierdzi Władysław Frasyniuk.
2011-05-30, 17:00
- Moje pokolenie nie powinno umierać, dlatego że idioci są młodszymi politykami, którzy nas próbują zastąpić - powiedział Władysław Frasyniuk na antenie Polsat News. Jeden z liderów podziemnej „Solidarności” skomentował w ten sposób zachowanie Grzegorza Napieralskiego, który podczas spotkania z Barackiem Obamą robił zdjęcia telefonem komórkowym. - Ja jestem prosty człowiek i robotnik, ale to dramat, po prostu burak – dodał.
Frasyniuk zarzucił też Napieralskiemu kompletną nieumiejętność zachowania się w sytuacji. Szef SLD miał prosić Baracka Obamę, żeby ten napomknął premierowi Tuskowi o sprawie stypendiów. Jeden z liderów podziemnej „Solidarności” przypomniał, że nawet w czasach Polski Ludowej nie ośmieliłby się powiedzieć np. Margaret Thatcher, jakie tematy ma poruszać w rozmowie z przywódcami państwa.
- Jakiś czysty absurd - podsumował Frasyniuk.
Szef SLD Grzegorz Napieralski nie widzi jednak nic złego w tym, że sugerował prezydentowi USA temat rozmowy z premierem Donaldem Tuskiem. - Chciałem tylko, by te kwestie pojawiły się w tej rozmowie - tłumaczył Napieralski w poniedziałek.
REKLAMA
- Pan Frasyniuk może się obrażać na świat, być może dlatego, że nie mógł zabrać głosu – odbija piłeczkę lider SLD.
Władysław Frasyniuk był działaczem podziemnej "Solidarności" i opozycjonistą, brał udział w obradach Okrągłego Stołu. Został zaproszony na spotkanie z prezydentem Barackiem Obamą jako jeden z przywódców opozycji antykomunistycznej.
PAP / Polsat News, wit
REKLAMA