Ósmy dzień epidemii: 16 ofiar, 1,5 tys. zakażeń, 200 mln strat. Winnych brak
Zdaniem unijnych ministrów rolnictwa zawiodła polityka informacyjna Niemiec. Hiszpania zapowiada wystąpienie o odszkodowanie z tytułu pomówień. Holendrzy udowadniają, że mają zdrowe warzywa. Aferą ogórkową zajmie się Parlament Europejski.
2011-06-01, 00:30
Posłuchaj
W Europie trwa warzywna panika. Niemcy wciąż nie mogą znaleźć winnego ponad 1,5 tys. zakażeń groźną bakterią EHEC. Spada spożycie warzyw w całej Europie. Rolników czekają gigantyczne straty.
Jednak nie Hiszpania truje?
- Źródło ich pochodzenia pozostaje niezidentyfikowane - powiedziała o bakteriach EHEC Cornelia Prüfer-Storcks, szefowa urzędu do spraw zdrowia w regionie hamburskim. Eksperci znaleźli wywołującą groźne powikłania u ludzi bakterię coli na dwóch z przebadanych czterech ogórkach. Nadal nie wiedzą jednak, jak się tam znalazła.
W ubiegłym tygodniu potwierdzono obecność coli na czterech ogórkach z bazaru w Hamburgu. Trzy z nich pochodziły z Hiszpanii, jeden prawdopodobnie z Holandii.
Hiszpańska minister rolnictwa zapowiedziała, że Madryt będzie domagać się odszkodowań dla rolników, którzy ponoszą straty w związku z infekcją bakterią e.coli.
REKLAMA
Sawicki krytykuje Niemcy
Hiszpańskie władze popiera polski minister rolnictwa. - Niemcy nie są w stanie zidentyfikować źródła pochodzenia bakterii coli. Nie wiadomo czy trafiła ona do tego kraju z zewnątrz, czy też może źródłem zakażenia jest woda lub pracownicy w samych Niemczech – powiedział Marek Sawicki. - Jeżeli nie ma się pewności, to nie można podawać, z jakiego rynku warzywa pochodzą, bo to jest niszczenie określonych rynków - podkreślił.
We wtorek na łamach gazety Die Welt Sawicki skrytykował także politykę informacyjną Niemiec. - Informacje dotarły do nas z bardzo dużym opóźnieniem – zaznaczył.
Sprawa hiszpańskich ogórków zastanawia też polskiego premiera.
- Nie dowiedziałem się na czym polega ten fenomen, że bakteria zabija wyłącznie Niemców jedzących wyłącznie hiszpańskie ogórki, jest coś zastanawiającego w tym zdarzeniu - powiedział we wtorek Tusk.
REKLAMA
Ogórek w Parlamencie Europejskim
We wtorek, 7 czerwca odbędzie się debata w Parlamencie Europejskim poświęcona sytuacji w Unii w związku z rosnącą liczbą zachorowań wywołanych bakterią coli. Deputowani chcą wyjaśnień od Komisji Europejskiej co zrobiła, by zapobiec rozprzestrzenianiu się epidemii.
Polska na razie bezpieczna
W Polsce nie ma bezpośredniego niebezpieczeństwa wystąpienia ogniska zakażeń bakterią E.coli - ocenia Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowego Zakładu Higieny. Mimo to, Główny Inspektor Sanitarny nakazał wzmożone kontrole dużych targowisk, hurtowni i magazynów z warzywami i owocami oraz stołówek, zakładów żywienia i obozów, gdzie w tej chwili odbywają się tak zwane "zielone szkoły".
- Epidemia wywoływana przez bakterię coli, może być pretekstem do wygłoszenia hasła: jedzmy wyłącznie polskie ogórki - powiedział na konferencji prasowej premier Donald Tusk.
REKLAMA
wit
REKLAMA