Sikorski: Kaczyńskiemu od 2005 się pogorszyło
- Jeśli wygra ciemna strona jego duszy, to skończy jak Nixon, zaplątany we własne obsesje i intrygi - mówi o Jarosławie Kaczyńskim szef MSZ Radosław Sikorski.
2011-06-08, 01:00
Zapytany przez dziennikarza "Gazety Wyborczej" czy koalicja PO z PiS jest możliwa, szef MSZ stanowczo odpowiada, że dopóki prezesem jest Jarosław Kaczyński - taka opcja jest wykluczona.
- To jest inny PiS niż w 2005 roku - mówi Sikorski. - Wtedy, gdy wchodziłem do rządu Marcinkiewicza razem ze Zbigniewem Religą, Stefanem Mellerem i Zytą Gilowską, istniało domniemanie, że stworzymy PO - PiS. Sensowni ludzie kandydowali z list PiS czy Platformy czasami ze względów towarzyskich. Jerzy Buzek, o ile wiem, miał propozycje z obydwu partii. Ale obserwowałem ewolucję Jarosława Kaczyńskiego i stwierdzam, że od tamtego czasu mu się pogorszyło.
- W książce "Strefa zdekomunizowana" prorokowałem, że Kaczyński ma zadatki na Helmuta Kohla, czyli prowincjonalnego polityka, który wyrasta na wielkość. Ale jeśli wygra ciemna strona jego duszy, to skończy jak Nixon, zaplątany we własne obsesje i intrygi. W sprawach zagranicznych w cztery miesiące zaprzepaściłby to, co zbudowaliśmy w cztery lata - twierdzi Sikorski.
- Mam nadzieję, że wielu z tych, którzy dali się wciągnąć w orbitę obsesji prezesa Kaczyńskiego, dzisiaj trzeźwieje i widzi, że nie tędy droga - dodaje Sikorski.
PAP,kk
REKLAMA