Porsche Ryana Dunna zamieniło się w ognistą kulę
Ryzykant znany z popularnego w Stanach Zjednoczonych programu rozrywkowego "Jackass" zginął w wypadku samochodowym.
2011-06-21, 10:40
Wracając do domu w West Goshen w Pensylwanii 34-letni Ryan Dunn wypadł z autostrady. Gwiazdor MTV prowadził pojazd, który uderzył w drzewo i zaczął płonąć. Policja odnalazła porsche obok drogi zupełnie strawione przez ogień.
Według opisu funkcjonariuszy ciało Ryana Dunna było trudne do rozpoznania, jednak udało się ustalić jego tożsamość dzięki licznym tatuażom. Bohater programu "Jackass" wracał ze spotkania w barze z mężczyzną, który nie został jeszcze zidentyfikowany.
Policja przyznała, że jednym z głównych czynników wypadku mogła być prędkość, która przekraczała normę - jechał on 180 km/h. Jego porsche rozwijało prędkość do ponad 300 km/h.
Kilka godzin przed wypadkiem Ryan Dunn opublikował na portalu Twitter swoje zdjęcie z dwójką znajomych, z którymi pił alkohol.
Czytaj więcej o okolicznościach wypadku >>>
sm
REKLAMA
REKLAMA