Co z KRRiT? Prezydent "jest w pewnym kłopocie"
Decyzja prezydenta dotycząca sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji za 2010 rok powinna zapaść lada dzień, zapewne w nadchodzącym tygodniu - mówił doradca prezydenta Tomasz Nałęcz.
2011-07-03, 10:40
Posłuchaj
W czwartek Sejm odrzucił sprawozdanie z ubiegłorocznej działalności KRRiT. Jeśli decyzję parlamentu potwierdzi prezydent, kadencja wszystkich członków KRRiT wygaśnie w ciągu 14 dni od głosowania w sejmie. Przeciw odrzuceniu sprawozdania był głównie klub SLD.
Nałęcz, który był w niedzielę gościem programu "Siódmy dzień tygodnia" w radiu Zet, podkreślił, że prezydent nie podjął jeszcze decyzji w tym zakresie, ale będzie to „lada dzień”. Przypomniał, że najpierw porozmawia z klubami. - Nie może przejść do porządku dziennego nad tym, że parlament ogromną, rzadko spotykaną większością i w Sejmie i w Senacie odrzucił to sprawozdanie (...) Prezydent jest w pewnym kłopocie, bo ten pacjent jakim była czy jest KRRiT, był w sposób oczywisty bardzo chory. Są oznaki zdrowienia - podkreślił.
Pytany jak doradzałby prezydentowi, Nałęcz powiedział, że "byłby rozdarty pomiędzy krytyczną oceną KRRiT a chęcią uszanowania pewnych rozwiązań, nowych reguł", które parlament wobec niej zastosował. - Jeśli miałbym zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencje parlamentu to zastosował pewne rozwiązanie, nowe reguły gry i w gruncie rzeczy nie pozwolił tej nowej radzie wobec nowych reguł działać. Bardziej logiczną byłaby zasada, którą przyjęto w przypadku IPN. Ustalono nowe reguły gry i je uszanowano, chociaż nie wszystkim podobały się rozwiązania personalne - dodał.
agkm
REKLAMA
REKLAMA