Śledztwo ws. błędów policji i ratowników TOPR

Wszczęto śledztwo w sprawie nieprawidłowości dotyczących poszukiwania zaginionej w Tatrach 24-letniej kobiety i czynności po znalezieniu jej ciała.

2011-07-07, 13:10

Śledztwo ws. błędów policji i ratowników TOPR

Sprawą zajmuje się Prokuratura Rejonowa w Nowym Sączu. Szef prokuratury Artur Szmyd powiedział, że po postępowaniu sprawdzającym śledczy podejrzewają, że w sprawie poszukiwania i wyjaśniania przyczyn śmierci kobiety mogło dojść do zaniedbań funkcjonariuszy.

- Jeżeli prowadzone postępowanie w sprawie pozwoli przedstawić określonym osobom zarzuty, to rozpocznie się kolejny etap śledztwa - wyjaśnił Szmyd

W lipcu mija rok od zagadkowego zaginięcia fotoreporterki "Gazety Krakowskiej", Urszuli Olszowskiej. Ojciec zgłosił jej zaginięcie policji, ale ta nie powiadomiła Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Ojciec sam chciał odnaleźć córkę

Mężczyzna sam podjął się poszukiwania córki. We wrześniu wyruszył w Tatry i ustalił, że ponad miesiąc po zaginięciu Urszuli turyści przynieśli do schroniska w Dolinie Pięciu Stawów Polskich jej plecak z dowodem osobistym znaleziony na szlaku. Pracownica przekazała plecak dyżurującemu w schronisku ratownikowi TOPR, ale ten schował go w magazynie, zamiast przekazać policji. Potem tłumaczył, że takich znalezisk jest wiele.

REKLAMA

Dopiero po wizycie ojca Urszuli pracownica schroniska zawiadomiła policję, która z kolei poleciła TOPR przeszukać rejon, w którym znaleziono plecak. 15 września w potoku Roztoka znaleziono ciało dziewczyny. Zwłoki zbyt długo leżały w wodzie, by ustalić przyczynę śmierci.

Sprawa odwleka sie w czasie

Po odnalezieniu ciała kobiety przez dwa miesiące nie odbyły się oględziny w miejscu znalezienia zwłok, nie przesłuchano też świadków, którzy znaleźli plecak ofiary oraz nie sprawdzono jej telefonu komórkowego. Podczas kolejnej wyprawy w góry ojciec znalazł rozrzucone rzeczy córki. Prawdopodobnie policjanci nie wykonali wszystkich koniecznych czynności poszukiwawczych oraz czynności procesowych po znalezieniu ciała zaginionej

 

Na podstawie dokonanych ustaleń komendant wojewódzki policji w Krakowie wszczął postępowania dyscyplinarne wobec funkcjonariuszy winnych zaniedbań. Materiały dotyczące niedopełnienia obowiązków przez policjantów i ratowników TOPR zostały wyłączone do odrębnego postępowania i przekazane do Prokuratury Rejonowej w Nowym Sączu.

REKLAMA

- Oczekujemy na opinię ekspertów, którzy sporządzą psychologiczną opinię o zmarłej kobiecie, co ma dać odpowiedź na pytanie, co się stało. Biegli mają wykluczyć lub potwierdzić wątek samobójstwa.  Wszystkie inne czynności zostały wykonane, m.in. przesłuchano świadków, osoby które kontaktowały się z kobietą, przeanalizowano jej telefon komórkowy i zawartość dysku twardego jej komputera - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Nowym Sączu Beata   Stępień-Warzecha

mr

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej