Fotograf prezydenta Gruzji przyznał się do szpiegostwa
Irakli Gedenidze przyznał się do dostarczania koledze tajnych informacji, te trafiały do wywiadu Rosji. Telewizja pokazała jego zeznania.
2011-07-09, 20:03
Gedenidze to jeden z trzech fotoreporterów zatrzymanych w związku z podejrzeniem szpiegostwa. Proces jest przewidziany na 1 września.
Gruzińska telewizja pokazała w sobotę zeznania Gedenidzego, który przyznał się, że przekazywał fotoreporterowi europejskiej agencji EPA Zurabowi Kurcikidzemu szczegóły dotyczące, m.in. planów podróży i tras przejazdów prezydenta za bliżej nieokreślone wynagrodzenie. Powiedział, że współpracował z Kurcikidzem przez wiele lat.
Wcześniej gruzińskie MSW napisało w komunikacie, że Kurcikidze przekazywał zdjęcia wykonane przez dwóch innych fotografów służbom wywiadowczym rosyjskiego Ministerstwa Obrony.
Wraz nimi zatrzymano pracującego dla gruzińskiego MSZ Giorgiego Abdaładzego. Podczas zatrzymania odkryto u nich poufne informacje dotyczące trasy przemieszczania się prezydenta Saakaszwilego oraz plany budynku, w którym urzęduje - podał gruziński resort.
REKLAMA
"Śledztwo wykazało, że Zurab Kurcikidze utrzymywał kontakty ze służbą wywiadowczą Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej" - napisano w komunikacie, dodając, że Gedenidze i Abdaładze byli wynagradzani za robienie zdjęć, które Kurcikidze przekazywał Moskwie.
PAP, agkm
REKLAMA