Jak wycenić grunt w środku parku narodowego?
Pracownicy Świętokrzyskiego Parku Narodowego nie mogą wycenić takich miejsc jak Gołoborze, Łysica czy Puszcza Jodłowa. Tymczasem nakazał to Najwyższa Izba Kontroli.
2011-07-14, 16:07
Stanisław Huruk, dyrektor parku tłumaczy, że mają one ogromną wartość, ale ciężko wyrazić ją w konkretnych kwotach. Pracownicy parku muszą jednak dokonać wyceny, bo tak nakazała NIK. W lutym informowaliśmy, że inspektorzy NIK-u skontrolowali parki narodowe i zauważyli braki w dokumentacji. Chodzi o to, że zgodnie z ustawą o rachunkowości, wszystkie grunty Skarbu Państwa muszą zostać wycenione przez zarządców. Ale w przypadku parków narodowych nie jest to takie łatwe - tłumaczy Stanisław Huruk, dyrektor świętokrzyskiego parku.
Wartość parku wstępnie oszacowano na pół miliarda złotych, ale jak przyznaje dyrektor - kwota ta nijak ma się do rzeczywistej wartości parku, bo tą trudno oszacować. Chodziło o to, aby Najwyższa Izba Kontroli nie miała zastrzeżeń do braków w dokumentacji księgowej. Podobny problem mieli pracownicy innych parków narodowych. W Tatrach zastanawiano się jak wycenić Giewont czy Morskie Oko, a dyrekcja Ojcowskiego Parku musiała wykazać ile może być warta Maczuga Herkulesa. Dyrektorzy parków wystosowali wniosek do Ministra Środowiska prosząc o wyłączenie ich z konieczności wyceny gruntów. Jak mówi dyrektor świętokrzyskiego parku - do tej pory nie ma jeszcze odpowiedzi.
tk
REKLAMA