Pożar w Izraelu: nie widać gaszących śmigłowców
Po południu w rejonie Jerozolimy wybuchł gwałtowny pożar, zagrażając między innymi Instytutowi Pamięci Męczenników i Bohaterów Holocaustu Jad Vashem.
2011-07-17, 11:30
Posłuchaj
Policja zarządziła natychmiastową ewakuację wszystkich pracowników i zwiedzających. Łącznie ewakuowano blisko 300 osób. Kilka znajdowało się w stanie szoku. Policja nie ustaliła dotychczas, czy ogień został zaprószony, czy było to umyślne podpalenie. Nie ma informacji o ofiarach śmiertelnych.
Gwałtowny ogień błyskawicznie ogarnął duże połacie sosnowych lasów, a zmienny, gorący wiatr utrudnia walkę z żywiołem. Do akcji wprowadzono kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej, którym pomagają załogi wojskowych helikopterów.
Według naocznych świadków, kłęby dymu nad drzewami są tak gęste, że nie widać prawie śmigłowców. W walce z ogniem biorą też udział samoloty gaśnicze, które Izrael zakupił po gigantycznym pożarze lasów w grudniu zeszłego roku na Karmelu Hajfie. Wówczas zginęło ponad 40 osób.
sm
REKLAMA