Atak na rezydencję prezydenta. 1 osoba nie żyje
Uzbrojeni napastnicy zaatakowali rezydencję prezydenta Gwinei. - Alphy Conde nie odniósł obrażeń i jest bezpieczny - poinformował przedstawiciel władz.
2011-07-19, 19:57
Prezydent potwierdził w wystąpieniu radiowym, że doszło do ataku i wezwał mieszkańców do zachowania spokoju.
Według świadków, atak nastąpił ok. godz. 1.30 nad ranem czasu miejscowego (3.30 czasu polskiego). Został odparty przez osobistą straż prezydenta. Na razie nie wiadomo, kto jest odpowiedzialny za napad.
- W kuchni jest pełno krwi, a na części budynku widać ślady kul - opisał cytowany przez agencję Reutera świadek. Dodał, że główna brama wjazdowa została wysadzona przy użyciu granatów.
Policja aresztowała b. dowódcę armii, generała Nouhou Thiama. Inny żołnierz - b. członek ochrony prezydenta Conde, również został aresztowany. Szczegóły nie są znane.
Conde został prezydentem Gwinei w grudniu 2010 w wyniku pierwszych wolnych wyborów od czasu uzyskania przez ten kraj niepodległości od Francji. Od śmierci poprzedniego przywódcy Lansany Conte w 2008 kraj był rządzony przez juntę wojskową.
B. szef junty, Moussa Dadis Camara, którego oddziały zabiły we wrześniu 2009 150 opozycyjnych demonstrantów, przebywa na emigracji w Burkina Faso, po tym jak został ranny w próbie zamachu na jego życie.
PAP,kk
REKLAMA