Kowal: politycy nie myślą długoterminowo

Paweł Kowal, polityk PJN, skrytykował w "Salonie Politycznym Trójki" reakcje polityków po zamachu w Norwegii. W "Trójce" potwierdził też swój start w wyborach parlamentarnych.

2011-07-25, 08:34

Kowal: politycy nie myślą długoterminowo
Paweł Kowal. Foto: Flickr/pawelkowal.pl

Posłuchaj

Paweł Kowal z "Salonie politycznym Trójki"
+
Dodaj do playlisty

Dyskusja o karze śmierci i regulacjach dotyczących broni po zamachu w Norwegii dowodzi, że politycy oduczyli się myśleć w kategorii długiego czasu – mówił w „Salonie Politycznym Trójki” europoseł PJN Paweł Kowal.

Po tragedii w Norwegii część polityków europejskich podniosła dyskusję nad stosowaniem kary śmierci. Zamachowcowi, który zabił wiele osób grozi 21 lat więzienia, ta kara może być jeszcze przedłużona o mniej więcej połowę tego czasu.

Paweł Kowal mówi, że osobiście jest przeciwnikiem kary śmierci. Społeczeństwa w jego ocenie mogą obecnie skutecznie działać bez uciekania się do tej kary.

Jego zdaniem dyskusje na ten temat po zamachu w Norwegii to efekt działania pod presją chwili. - Łatwo jest powiedzieć „kara śmierci”, łatwo jest powiedzieć odebrać broń – zauważył. - Dla polityków to kwestia "jakiejś reakcji", żeby jakoś zaistnieć w danej chwili i doraźnie załatwić sprawę – powiedział europoseł. Natomiast w jego ocenie należy uwzględnić długofalowe zjawiska jak rozpad rodziny, rozwody, niedbanie o więź pokoleń, rozpad społeczeństw europejskich. Dodaje, że politycy mają instrumenty, żeby temu przeciwdziałać.

REKLAMA

Zaznaczył, że rezygnując z kary śmierci, dany kraj musi stworzyć rozwiązania pozwalające zapewnić społeczeństwu bezpieczeństwo. - Kiedy mamy do czynienia z terroryzmem, ludobójstwem, nadzwyczajną sytuacją, trzeba stosować karę, która daje społeczeństwu pewność – karę dożywocia, czy inny sposób izolacji – dodał.

Symbolika zakazana

W ocenie Pawła Kowala coraz częściej zdarza się, że tracimy czujność, jeżeli chodzi o zachowania związane z eksponowaniem sympatii do systemów totalitarnych.  - Zachowania totalitarne zawsze zaczynają się na marginesie społeczeństwa. Początkowo mogą być traktowane jako maskotka, coś ciekawego. Natomiast od piosenek, tekstów, symboliki zaczyna się zło – mówił Paweł Kowal.  - Nie możemy udawać, że to zabawa, jeśli ktoś przyznaje się do symboliki komunistycznej czy stalinowskiej – powiedział. Podkreślał, że nawet jeśli taka sytuacja ma miejsce gdzieś na społecznych obrzeżach, to może w specyficznych okolicznościach spowodować daleko idące skutki.

Dodał, że symbolika nazistowska i komunistyczna powinna być zakazana, bo z powodu tych systemów świat wycierpiał wystarczająco wiele zła na całym świecie.

PJN w wyborach

Paweł Kowal skrytykował fakt, że partie polityczne będą w kampanii wyborczej wywieszać plakaty za publiczne pieniądze.  Jego zdaniem środki na ten cel powinny pochodzić od od prywatnych sponsorów.

REKLAMA

Dodał, że partie, które nie dostają pieniędzy z budżetu są w gorszej pozycji.

Europoseł Paweł Kowal zapowiedział, że będzie kandydował w wyborach do parlamentu. Zapewnił, że PJN zarejestruje się we wszystkich okręgach.  Być może prawica pójdzie do Senatu razem –  jeśli uda się porozumieć z Prawicą Rzeczypospolitej Marka Jurka.

agkm



REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej