Hiszpański MON tonie w długach
Hiszpańskie Ministerstwo Obrony Narodowej jest winne przedsiębiorstwom zbrojeniowym 26 miliardów euro. Żeby spłacić tę sumę, resort musiałby na 16 lat wstrzymać wszystkie wydatki.
2011-08-13, 14:02
Nowoczesne samoloty, czołgi, lotniskowce, okręty - w ostatnich latach Hiszpania zmodernizowała swoją armię. Teraz jednak resort obrony ma dwa problemy: po pierwsze ogromne długi, po drugie - bezużyteczny sprzęt.
Początkowo, żeby ułatwić płatności, resort obrony dostał od firm, w których się zaopatrywał kilka lat karencji, jednak od tego roku ministerstwo musi spłacać pełne raty - 2,5 miliarda euro rocznie.
Pracowik biura prasowego resortu obrony odmówił Polskiemu Radiu skomentowania tych informacji. Zdaniem hiszpańskich komentatorów, wiele zamówionych sprzętów jest bezużytecznych dla hiszpańskiej armii. Inne zamówienia są z kolei zbyt duże. Jednak ministerstwo nie może z nich zrezygnować, bo odszkodowania dla producentów kosztowałyby więcej niż spłaty zaciągniętych w bankach kredytów.
IAR, wit
REKLAMA
REKLAMA