Katastrofa w Babach. Wniosek o aresztowanie maszynisty
Prokuratura w Piotrkowie Trybunalskim skierowała do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie maszynisty podejrzanego o spowodowanie katastrofy kolejowej w Babach.
2011-08-14, 17:24
Posłuchaj
Naczelnik wydziału śledczego prokuratury w Piotrkowie, prokurator Tomasz Przytuła powiedział dziennikarzom, że w niedzielę po południu podejrzany został przesłuchany. Z uwagi na dobro śledztwa nie chciał podać żadnych szczegółów tego przesłuchania. Poinformował jedynie, że podejrzany nie przyznaje się on do winy.
Trzykrotnie przekroczył dozwoloną prędkość
Prokuratura przedstawiła maszyniście zarzut spowodowania katastrofy kolejowej. Zdaniem śledczych, w miejscu wypadku pociąg jechał z prędkością niemal trzykrotnie większą niż dozwolona.
Obrońca podejrzanego adwokat Wojciech Kilanowski powiedział, że jego klient podczas przesłuchania odpowiadał na nieliczne pytania, które zadawał mu jego obrońca. Tłumaczył to słabą kondycja psychiczną swojego klienta.
"Maszynista był załamany psychicznie, w związku z tym zlożył tylko krótkie wyjaśnienia w tej sprawie. Nie przyznał sie do winy i oświadczył, że dalsze wyjaśnienia złoży jak dojdzie do siebie" - powiedział mecenas Kilanowski.
REKLAMA
Decyzja sądu w poniedziałek
Posiedzenie sądu w sprawie decyzji o aresztowaniu zaplanowano na poniedziałek na godzine 9:00. Podejrzanemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Ranni mają dość mediów
W katastrofie kolejowej koło Piotrkowa Trybunalskiego zginął 52-letni mieszkaniec Częstochowy, a 81 osób poszkodowanych trafiło do szpitali. 11 osób wciąż jest hospitalizowanych.
22 z 33 osób, które zostały przyjęte do szpitala wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim po wypadku pociągu w Babach, zostały już wypisane. Lekarz z oddziału chirurgicznego tego szpitala Izabela Cukras powiedziała Informacyjnej Agencji Radiowej, że pozostałe osoby w ciągu kilku dni powinny wrócić do domów.
Większość pacjentów, którzy pozostali jeszcze w szpitalu to kobiety. Niechętnie wypowiadają się mediom, szczególnie że ostatnio kamery i mikrofony były u nich non stop. Jedna z pacjentek powiedziała IAR, że czuje się coraz lepiej i że chciałaby jak najszybciej wrócić do domu.
REKLAMA
W ośmiu innych szpitalach leżą pozostali poszkodowani w piątkowym wypadku kolejowym. Stan ich zdrowia jest stabilny, nie pogarsza się - powiedział IAR Jacek Raczyński z łódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego.
Zobacz galerię - dzień na zdjęciach>>>
mch
REKLAMA