Czas zmian na uczelniach wojskowych
Zostaną tylko dwie wyższe szkoły oficerskie z pięciu. Jedna ma kształcić specjalistów, a druga generałów. Niedługo Ministerstwo Obrony Narodowej przygotuje zmiany w kształceniu oficerów.
2011-08-22, 06:22
"Rzeczpospolita" pisze, że podtrzymane przez Sejm weto prezydenta, dotyczące utworzenia akademii na bazie dęblińskiej Szkoły Orląt, to dopiero początek rewolucji, jaka w najbliższym czasie ma zostać zainicjowana w szkolnictwie wojskowym.
Dziś kandydaci oraz oficerowie mogą się kształcić w pięciu wyższych uczelniach wojskowych: w Akademii Obrony Narodowej, Wojskowej Akademii Technicznej, Akademii Marynarki Wojennej, Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu i Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie. Tymczasem - jak mówi "Rzeczpospolitej" szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego generał Stanisław Koziej - na podstawie już istniejących szkół powinny powstać dwie uczelnie.
Zobacz galerię: dzień na zdjęciach>>>
Zmiany w tym zakresie zostaną opracowane postanowienia prezydenta, który określił je w dokumencie dotyczącym głównych kierunków rozwoju Sił Zbrojnych na najbliższe lata.
REKLAMA
Generał Koziej wyjaśnia, że jedna uczelnia zostałaby zbudowana na bazie WAT i kształciłaby oficerów dla wszystkich rodzajów Sił Zbrojnych: lądowych, lotniczych, specjalnych i Marynarki Wojennej. Druga uczelnia powstałaby na bazie Akademii Obrony Narodowej, ale kształciłaby nie tylko kadry wojskowe.
"Rzeczpospolita"/mr
REKLAMA