Portugalia się podnosi po bankructwie?
Do końca lipca deficyt budżetowy w Portugalii zmniejszył się o 25 procent w porównaniu do pierwszego półrocza 2010 roku.
2011-08-23, 14:30
Posłuchaj
O lepszych wynikach finansów publicznych pisze Jornal de Noticias. Pokazują one, że działa program oszczędnościowy wprowadzony w Portugalii w zamian za międzynarodową pożyczkę na ratowanie kraju stojącego na progu bankructwa.
W maju Lizbona dostała z UE i Międzynarodowego Fundusz Walutowego kredyt w wysokości 78 mld euro. Nie była bowiem w stanie już udźwignąć swojego zadłużenia. Mimo pomocnej dłoni, kraj przez najbliższe dwa lata najpewniej będzie się borykał z recesją.
Jak informuje gazeta, z kolei wydatki budżetowe spadły o 4,8 procent, a przychody państwa wzrosły o 4,4 procent. Zwiększyły sie wpływy z większości podatków, a jeśli jakieś zmalały, to przede wszystkim te pośrednie, związane z konsumpcją - na przykład z akcyzy na alkohol czy papierosy.
Jednocześnie jednak Publico przypomina o rekordowej pomocy finansowej, jakiej państwo musiało udzielić publicznym firmom w pierwszej połowie bieżącego roku. Prawie półtora miliarda euro, to o 1750 procent więcej niż od stycznia do czerwca zeszłego roku. Najwięcej, bo ponad dwie trzecie tej sumy wpompowano w koleje państwowe oraz metro w Lizbonie i Porto.
REKLAMA
Dofinansować trzeba było także inne przedsiębiorstwa publiczne zajmujące się transportem publicznym, a także na przykład telewizję i radio publiczne RTP oraz największe teatry - wylicza Publico. Już wkrótce państwo pozbędzie się niektórych z tych przynoszących straty przedsiębiorstw. Do prywatyzacji przeznaczono między innymi koleje i RTP.
tk
REKLAMA