Białystok: podpalono mieszkanie Pakistańczyka
Do tej pory był wyzywany na ulicy za swój ciemny kolor skóry, dziś nad ranem ktoś próbował podpalić jego mieszkanie.
2011-08-24, 12:55
Posłuchaj
Nieznani sprawcy zaatakowali mieszkającego od 11 lat w Białymstoku z polską żoną i dwuletnim dzieckiem Pakistańczyka. Ktoś oblał drzwi jego mieszkania łatwopalną substancją. Na szczęście nie doszło do pożaru. Jak mówią pokrzywdzeni, to nie pierwszy rasistowski atak, jakiego doświadczyli.
- Wieczorem to już tragedia, tutaj nie można chodzić – mówi. – Rzucają we mnie butelkami, zaczepiają, mówią że Polska jest dla Polaków.
- Mnie nad ranem obudził zapach jakby benzyny, rozpuszczalnika – mówi żona poszkodowanego. – Myślałam, że dziecko coś rozlało, ale my w domu nie mamy takich rzeczy, więc poszłam dalej spać.
Jak relacjonuje, kiedy po raz kolejny poczuli dziwny zapach, wyszli na klatkę schodową.
REKLAMA
- Drzwi były całe okopcone. Przeraziłam się, bo dopiero doszło do mnie, że ktoś chciał nas spalić – relacjonuje kobieta.
Białostoccy policjani wyjasniają okoliczności tego zdarzenia. Dodają, że jest jeszcze za wcześnie, aby mówić o motywach, jakimi mogli kierować się sprawcy podpalenia.
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
IAR, wit
REKLAMA
REKLAMA