Wymuszał haracze od prostytutek na wylotówkach
Mężczyzna, który zmuszał kobiety do płacenia za tzw. ochronę został zatrzymany przez policję.
2011-08-30, 11:25
- Policjanci uzyskali informację, że na trasach wylotowych z Warszawy dochodzi do wymuszeń haraczu od kobiet zajmujących się prostytucją. Dotarli do zastraszonych obywatelek Polski i Bułgarii, które to potwierdziły - powiedziała Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
28-letni Artur S. został zatrzymany na gorącym uczynku na jednej z tras wylotowych z Warszawy, gdy przyjechał po odbiór pieniędzy. Według informacji policji mężczyzna w styczniu wyszedł z zakładu karnego, gdzie odbywał 7-letni wyrok za rozbój.
- Od kwietnia do sierpnia tego roku wymuszał pieniądze za tzw. ochronę od kobiet trudniących się przydrożną prostytucją. W ciągu pięciu miesięcy jego działalności kobiety zapłaciły mu po kilka tysięcy euro - powiedziała.
Artur S. jest znany policji i był wielokrotnie karany za kradzieże, włamania, rozboje i fałszerstwa. Mężczyzna usłyszał zarzuty wymuszeń rozbójniczych i decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące. Grozi mu do 10 lat więzienia.
Policja apeluje do kobiet trudniących się przydrożną prostytucją, które mogły paść ofiarą Artura S. o kontakt z wydziałem kryminalnym Komendy Stołecznej Policji pod numerem telefonu 22 603 63 13. - Policjanci gwarantują pełną anonimowość pokrzywdzonym kobietom - zapewniła Tetz.
sm
REKLAMA