Premier nie przyjechał do stoczni przez "kampanię"
Donald Tusk tłumaczył, że nie wziął udziału w środowych obchodach 31 rocznicy powstania "Solidarności" z powodu kampanii wyborczej.
2011-09-01, 11:40
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
W środę wieczorem pod Pomnikiem Poległych Stoczniowców w Gdańsku doszło do przepychanek, słychać było hasła "precz z Platformą".
- Powściągliwość bywa lepsza niż nadaktywność - skwitował swoją nieobecność premier. W jego opinii, święto "Solidarności" nie powinno być wplątywane w kampanię wyborczą. Dodał, że jest nie tylko premierem, ale też szefem partii. Dlatego - w jego opinii - by nie zaogniać sytuacji wystarczył okolicznościowy list i kwiaty złożone przez wojewodę.
W czwartek w Gdańsku będzie Jarosław Kaczyński. Spotka się między innymi ze stoczniowcami. Premier nie chciał tego komentować, życzył jedynie miłego pobytu szefowi Prawa i Sprawiedliwości.
REKLAMA
O godz. 14 prezes PiS złoży kwiaty na Westerplatte, a później pod bramą Stoczni Gdańskiej. Spotka się także ze stoczniowcami w sali BHP.
aj
REKLAMA