Ambasador USA o Jedwabnem: akt profanacji
Ambasador USA w Warszawie Lee Feinstein dołącza do grona osób, które potępiają zbeszczeszczenie pomnika upamiętniającego mord na ludności żydowskiej dokonany w Jedwabnem.
2011-09-02, 11:13
"Nienawiść i fanatyzm towarzyszące temu aktowi profanacji nie są w żadnym razie reprezentatywne dla Polski, jaką znam ani dla polskiego narodu i stoją w sprzeczności z polską wielowiekową tradycją wielokulturowości i tolerancji" - napisał Lee Feinstein w oświadczeniu. Dyplomata zaapelował do polskich władz, by sprawcy tego przestępstwa zostali jak najszybciej schwytani.
W czwartek podobne oświadczenie wydała Ambasada Izraela, która wyraziła swoje oburzenie. Rzecznik ambasady Michał Sobelman powiedział IAR, że był to jeden z serii aktów rasistowskich na Podlasiu w ostatnich dniach. Przypomniał między innymi o podpaleniu w Białymstoku drzwi do mieszkania polsko-pakistańskiego małżeństwa.
Ambasada Izraela domaga się potępienia tych aktów ze strony władz samorządowych i centralnych.
Zobacz galerię: dzień na zdjeciach>>>
Zbeszczeszczony pomnik
W Jedwabnem doszło do dewastacji pomnika wzniesionego w miejscu zamordowania w 1941 roku żydowskich mieszkańców miasteczka. Na pomniku i murze okalającym teren wokół niego nieustaleni sprawcy zieloną olejną farbą wymalowali antysemickie napisy i faszystowskie symbole. Tą samą farbą zamazano część na obelisku, zaś złożone tam w rocznicę mordu 10 lipca wiązanki i znicze usunięto i rozrzucono.
Śledztwo w sprawie zniszczenia pomnika prowadzi Komenda Wojewódzka Policji w Białymstoku. Policja prosi ludność Podlasia o pomoc w ustaleniu faktów.
IAR,PAP,kk
REKLAMA