Palikot: ustalałem z Tuskiem ataki na Kaczyńskiego
"Super Express" przesłuchał Janusza Palikota. Żeby mieć pewność, że mówi prawdę, dziennikarze tabloidu podłączyli go do wariografu, czyli wykrywacza kłamstw.
2011-09-21, 09:37
Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>
Badanie wykonał Jacek Bieńkuński, który testy na wariografie, czyli wykrywaczu kłamstw, robi od 20 lat. - Badania zlecały mi sądy, prokuratura, policja. Znam się na tym - zapewnia "SE".
Bieńkuński zadał politykowi ponad 20 pytań, które przygotowali dziennikarze dziennika. Wiele z nich dotyczyło Donalda Tuska i Platformy Obywatelskiej. Inne życia prywatnego.
- Czy ma pan tajny układ z Tuskiem? - usłyszał polityk. Palikot najpierw się uśmiechnął i stanowczo stwierdził: nie! Po badaniu doprecyzowywał, że przed odejściem z PO długo rozmawiał z premierem. - I umówiliśmy się, że zbytnio nie będę atakował PO. Ale układu żadnego nie było i nie ma - dodał.
REKLAMA
Czy konsultował pan z Tuskiem ataki na Jarosława Kaczyńskiego? - Tak - odpowiedział Palikot. - Czasami tak, nie wszystkie - precyzował później.
Czy polityk mówił prawdę? - Przy niektórych pytaniach jego reakcje były bardzo znaczące. Muszę to teraz dokładnie przeanalizować - powiedział Jacek Bieńkuński. "Super Express" informuje także, że wkrótce przedstawi wyniki badania.
"Super Express"/ aj
REKLAMA
REKLAMA