Kozakiewicz: można przegrać, jeśli walka była dobra
Kandydat Polskiego Stronnictwa Ludowego do Sejmu powiedział, że zdecydował się startować do Sejmu w Warszawie, gdyż mieszkał tu i pracował przez 12 lat, jest znany i rozpoznawany.
2011-10-06, 20:13
Posłuchaj
- Nie wiem czy głosów wystarczy bym się dostał do Sejmu, ale wiem, że ludzie wierzą we mnie - wyjaśnił.
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Władysław Kozakiewicz, mistrz olimpijski w skoku o tyczce z 1980 roku, przyznał, że w programie PSL nie podejmuje tematu sportu, ale on sam stanowi gwarancję zainteresowania partii tym tematem. - Będę zajmował się tym, na czym się najbardziej znam, czyli sport, edukacja i młodzież. To są moje cele - powiedział w "Pulsie Trójki".
Gość Damiana Kwieka chciałby doprowadzić do zwiększenia ilości godzin sportu w szkołach. - Ponadto mamy bardzo dużą lukę między szkołą a profesjonalnym sportem, którą trzeba zapełnić. Młodym sportowcom w tym okresie potrzebna jest pomoc - dodał.
REKLAMA
asz, to
REKLAMA