Sztum: dyrektor więzienia zadźgał nożem osadzonego
Dyrektor Zakładu Karnego w Sztumie Andrzej G. zadał więźniowi co najmniej cztery ciosy nożem, w tym w okolice szyi. Mężczyzna zmarł z wykrwawienia.
2011-10-09, 15:00
Posłuchaj
W Sztumie pracuje specjalny zespół kontrolny resortu sprawiedliwości i  Służby Więziennej, z szefem więziennictwa gen. Jackiem Włodarskim, który  na polecenie ministra sprawiedliwości Krzysztofa Kwiatkowskiego bada  sytuację na miejscu. 
Dyrektor więzienia został zatrzymany do dyspozycji  prokuratury. Został też zawieszony w obowiązkach służbowych. To funkcjonariusz Służby Więziennej z 25-letnim  stażem. Od sześciu lat kierował jednostką w Sztumie, wcześniej był dyrektorem  Aresztu Śledczego w Elblągu. Z wykształcenia jest psychologiem.
Zabity więzień Józef S. odsiadywał liczne wyroki za kradzieże. Miał wyjść z więzienia w 2030 roku. W przeszłości bywał agresywny, znany był z roszczeniowej postawy  oraz pisania licznych skarg, zażaleń i pozwów, które były oddalane przez  ich adresatów.
Co się stało?
Do tragedii doszło w celi więźnia. Nie  wiadomo jeszcze, czy dyrektor sam do niej wszedł, czy został  zaatakowany. Nie wiadomo też, czy przyniósł nóż do celi, czy np. odebrał go więźniowi. Będzie to przedmiotem śledztwa.  
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
W niedzielę w zakładzie karnym odbywały się wybory, w czasie których  więźniowie opuszczali cele. 
 Zakład Karny w Sztumie to więzienie typu zamkniętego przeznaczone dla  mężczyzn recydywistów. Funkcjonują tu trzy oddziały penitencjarne oraz  oddział terapeutyczny dla skazanych z niepsychotycznymi zaburzeniami  psychicznymi lub upośledzonych umysłowo.
IAR,PAP,kk