Tarcia w SLD: "król Sławomir, partia to ja"
Polityk SLD Jan Gierada, który nie dostał się do Sejmu, uważa, że szef świętokrzyskiego SLD Sławomir Kopyciński powinien zrezygnować ze stanowiska.
2011-10-13, 10:33
Posłuchaj
Jan Gierada oświadczył, że to szef struktur doprowadził partię do ruiny, co przełożyło się na fatalny wynik w wyborach. Lista wyborcza była skonstruowana tak, by cały Sojusz przegrał, a wygrał Sławomir Kopyciński - stwierdził w Radiu Kielce Jan Gierada.
Działacz SLD porównał Sławomira Kopycińskiego do króla ''Słońce'' czyli Ludwika XIV, nazywając go "królem Sławomirem I z dynastii Kopycińskich". Jego zdaniem lider lewicy postępuje w myśl zasady : partia to ja. Jan Gierada startował do Sejmu z siódmego miejsca. Zagłosowało na niego 4 tysiące 141 osób. Polityk uważa, że powinien dostać lepsze miejsce. Stwierdził również, że wcale nie zabiegał o umieszczenie go na liście .
Przewodniczący świętokrzyskiego SLD Sławomir Kopyciński mówił wczoraj na antenie Radia Kielce, że żałuje, iż ponownie przyjął Jana Gieradę do partii . Powiedział również , że dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego bardzo starał się o wyższe miejsce na liście wyborczej.
IAR, agkm
REKLAMA
REKLAMA