„Rz”: poseł Palikota był w SB. Poseł: wykażę patologię IPN

Roman Kotliński , nowy poseł na Sejm wybrany z Ruchu Palikota, zaprzeczył jakoby kiedykolwiek współpracował z SB. Tak napisała sobotnia „Rzeczpospolita”, utrzymując że był on TW „Janusz”.

2011-10-15, 18:00

„Rz”: poseł Palikota był w SB. Poseł: wykażę patologię IPN
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: IPN

W rozmowie z Polską Agencją Prasową Kotliński wytłumaczył, że w 1987 lub 1988 roku odbył rozmowę ze Służbą Bezpieczeństwa – jak „każdy kleryk w tym czasie”. Kotliński był wówczas klerykiem na Wyższym Seminariusz Duchownym we Włocławku i wg. „Rzeczpospolitej” został tam pozyskany przez SB jako Tajny Współpracownik „Janusz”. Miał też podpisać zobowiązanie do współpracy, tak zwaną lojalkę.

- Powiedziałem mu, że nie chcę dalej rozmawiać, bo nie mamy o czym. On chciał coś ode mnie wydobyć, ale ja mu nic kompletnie nie powiedziałem – wytłumaczył PAP historię, która miała miejsce gdy Kotliński miał 19 lat. Nowy poseł powiedział, że na „własnym przykładzie wykaże, jak patologiczną instytucją jest IPN” i cieszy się z artykułu „Rzeczpospolitej”, bo likwidacja Instytutu jest celem programowym jego partii.

Roman Kotliński , oraz rzecznik Ruchu Andrzej Rozenek, powiedzieli że spotkanie z SB-kiem trwało około 15 minut i po nim przyszły poseł zgodził się podpisać dokument z zeznaniem, że spotkanie się odbyło. Zapewniają jednak, że Kotliński nic nie powiedział, nie był TW i nie podpisał lojalki. Kotliński dodał też, że rozważa podanie do sądu wydawcy „Rzeczpospolitej” i Tomaszowi Terlikowskiemu.

Zobacz galerię - Dzień na zdjęciach>>>

REKLAMA

Gazeta napisała, że w IPN zachowała się dokumentacja współpracy Kotlińskiego. Miał on podpisać lojalkę już po pierwszym spotkaniu, 29 marca 1989 roku. Instytut, a dokładnie jego pion lustracyjny, nie sprawdził jeszcze oświadczenia polityka z Ruchu Palikota. Wszystkie oświadczenia są jeszcze w PKW i dopiero za jakiś czas Instytut poinformuje, czy ktoś podał w nim nieprawdę.

44-letni Kotliński to były ksiądz katolicki, redaktor naczelny i właściciel określającego się jako antyklerykalny tygodnika "Fakty i Mity". W 1997 r. pod pseudonimem "Roman Jonasz" opublikował książkę "Byłem księdzem".

sg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej