Voskamp wprowadza Śląsk do 1/4 finału PP
Piłkarze Śląska Wrocław awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski. Podopieczni Oresta Lenczyka pokonali na wyjeździe Podbeskidzie Bielsko-Biała 1:0.
2011-10-18, 21:00
Posłuchaj
Śląsk do pucharowego spotkania z Podbeskidziem przystępował mocno osłabiony. Do meczowej osiemnastki nie zostali zgłoszeni Waldemar Sobota, Jarosław Fojut i Piotr Celeban, których dopadła grypa żołądkowa. W trybie awaryjnym do Bielska-Białej przyjechał za to Przemysław Szuszkiewicz. Orest Lenczyk od pierwszych minut między słupkami postawiłł Rafała Gikiewicza, a Marian Kelemen pozostał na ławce rezerwowych.
Od pierwszych minut wicemistrzowie Polski ruszyli do zdecydowanych ataków. W początkowych fragmentach wtorkowego widowiska świetne okazje mieli Piotr Ćwielong i Johan Voskamp.
W 21. minucie zawodnik gospodarzy, Sebastian Ziajka zagrał na lewe skrzydło do Mariusza Sachy, a ten mocno strzelił na bramkę Gikiewicza. Bramkarz Śląska odbił piłkę przed siebie, wobec czego Adam Cieśliński nie miał najmniejszych problemów z wpakowaniem jej do pustej siatki. Radość na trybunach przerwała chorągiewka arbitra bocznego, który zasygnalizował pozycję spaloną. W Bielsku-Białej wciąż był bezbramkowy remis.
Taki stan rzeczy utrzymał się do końca pierwszej połowy, choć wrocławianie mieli kilka wybornych sytuacji do objęcia prowadzenia, ale na przeszkodzie niezmiennie stawał golkiper Podbeskidzia, Richard Zajac. W pierwszych 45 minutach na Stadionie Miejskim w Bielsku bramki nie padły.
Co nie udało się w pierwszej połowie, wyszło kilka chwil po rozpoczęciu drugiej. W 52. minucie Sebastian Mila posłał piłkę w stronę Johana Voskampa, a holenderski napastnik w prosty sposób ograł Bartłomieja Koniecznego i pokonał Richarda Zajaca. Śląsk prowadził z Podbeskidziem 1:0.
Po zdobyciu bramki wrocławianie nie spoczęli na laurach. Tymczasem bielszczanie nie mieli nic do stracenia i rzucili się do rozpaczliwych ataków, jednak brakowało im precyzji.
Wicemistrzowie Polski w 75. minucie powinni prowadzić 2:0. Po dośrodkowaniu z lewego skrzydła Łukasza Madeja, potężnie z woleja uderzył Piotr Ćwielong. Piłka odbiła się od bramkarza, potem od słupka i toczyła się wzdłuż linii bramkowej. Po chwili Zajac oddalił niebezpieczeństwo, łapiąc futbolówkę.
Mimo rozpaczliwych ataków Podbeskidzia, do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie.
Ostatecznie Śląsk Wrocław pokonał w spotkaniu 1/8 finału Podbeskidzie 1:0 i odniósł pierwsze, historyczne zwycięstwo na Stadionie Miejskim w Bielsku-Białej.
REKLAMA
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 0:1 (0:0)
Bramka: 0:1 Johan Voskamp (52).
Żółte kartki: Podbeskidzie - Sławomir Cenciała, Luis Sergio Dezan, Śląsk - Krzysztof Wołczek, Sebastian Mila, Tadeusz Socha.
Podbeskidzie: Zajac - Sourek, Sacha (84 Janeczko), Malinowski (46 Serginho), Ziajka, Cieśliński, Osiński, Cieniała, Metelka (70 Nathel), Koman, Konieczny.
REKLAMA
Śląsk: R.Gikiewicz - Wołczek, Wasiluk, Pawelec, Socha, Elsner, Dudek, Ćwielong, Mila (83 Cetnarski), Gancarczyk (73 Madej), Voskamp (86 Ł.Gikiewicz).
Sędzia: Marcin Szrek (Kielce). Widzów ok. 2700. Awans: Śląsk.
ah
REKLAMA