Rosyjski dziennik: Polska utrudnia ukaranie złodziei ze Smoleńska
Polacy nie odpowiedzieli na pytania strony rosyjskiej, więc czterej żołnierze oskarżeni o ograbienie zwłok Andrzeja Przewoźnika nie stanęli przed sądem - pisze "Kommiersant".
2011-10-20, 12:11
- Po to, abyśmy zgodnie ze wszystkimi normami procesowymi mogli postawić zarzuty w ostatecznej postaci i skierować sprawę do sądu, potrzebujemy pewnych informacji od polskich kolegów. Skierowaliśmy do nich wniosek o pomoc prawną, jednak do dzisiaj nie otrzymaliśmy wszystkich niezbędnych odpowiedzi - powiedział rosyjskiemu dziennikowi śledczy z garnizonu smoleńskiego Aleksandr Agieszyn.
Śledczy nie ujawnił, o jakie informacje prosi strona rosyjska w swoim wniosku o pomoc prawną.
Z karty kredytowej należącej do Przewoźnika dokonano po katastrofie, w dniach 10-12 kwietnia 2010 roku, 11 wypłat na sumę około 6 tys. zł. Jednocześnie podjęto sześć nieudanych prób wypłaty pieniędzy z innej karty należącej do sekretarza ROPWiM.
Komitet Śledczy przy Prokuraturze Generalnej FR poinformował 8 czerwca o zatrzymaniu czterech żołnierzy służby zasadniczej z jednostki wojskowej na lotnisku Siewiernyj pod zarzutem kradzieży pieniędzy z kart bankowych Przewoźnika. Sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walki i Męczeństwa, zginął 10 kwietnia w katastrofie pod Smoleńskiem.
REKLAMA
Wszyscy czterej byli wśród żołnierzy skierowanych do ochrony miejsca wypadku.
PAP, wit
REKLAMA