Ukraina i Unia Europejska zakończyły negocjacje
Porozumienie dotyczące strefy wolnego handlu ma być częścią umowy stowarzyszeniowej, której parafowanie może zostać odłożone ze względu na sytuację polityczną na Ukrainie.
2011-10-20, 16:58
Posłuchaj
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
O zakończeniu rozmów poinformował europejski komisarz do spraw handlu Karel De Gucht. Dodał on jednak, że to, czy porozumienie wejdzie w życie zależy tylko "od politycznej woli ukraińskiego kierownictwa". Chodzi o pogorszenie stosunków Kijowa i Brukseli ze względu na skazanie Julii Tymoszenko na 7 lat więzienia.
Zdaniem eksperta do spraw europejskich Ołeksandra Suszki, podejmując decyzję dotyczącą swojej oponentki, władze w Kijowie pokazały, co naprawdę jest dla nich ważne, czy chęć politycznej zemsty, czy możliwość zawarcia strategicznego porozumienia z Unią Europejską. - Prezydent wybrał to pierwsze - dodał Ołeksandr Suszko.
Ekonomista Ihor Burakowski podkreśla, że ukraińskiej władzy powinno zależeć na jak najszybszym podpisaniu umowy stowarzyszeniowej, właśnie ze względu na porozumienie o powołaniu strefy wolnego handlu. Mogą być z tym kłopoty w obecnej sytuacji ponieważ Unia Europejska na pewno nie zgodzi się na rozdzielenie tych dwóch dokumentów. - Gdy one są połączone, to trudno mówić: będziemy handlować uczciwie, ale o wartościach pogadamy później, albo odwrotnie - zaznacza.
REKLAMA
Zakończenie rozmów miał ogłosić w Brukseli prezydent Wiktor Janukowycz, jego wizyta została jednak odwołana ze względu na to, że ukraiński szef państwa postanowił kontynuować represje wobec opozycji nie decydując się na zwolnienie Juliii Tymoszenko z więzienia.
IAR, aj
REKLAMA