Staniszkis: list Ziobry to krzyk rozpaczy
Zbigniew Ziobro wysłał list do mediów, bo nie ma możliwości kontaktu z prezesem Jarosławem Kaczyńskim - twierdzi profesor Jadwiga Staniszkis.
2011-10-31, 20:13
Posłuchaj
Profesor Jadwiga Staniszkis uważa, że prezes PiS powinien potraktować list bardzo poważnie. - To jest dramat, że wiceprezes partii musi się z prezesem porozumiewać przez media. Aparat - nie chcę już wymieniać nazwisk, są to osoby, którym nie zależy na wygranej, bo to jest odpowiedzialność, a nie mają też kompetencji - po prostu go izoluje - twierdzi profesor. 
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
 Socjolog podejrzewa, że list  nawet nie dotarł do prezesa dlatego pojawił się w mediach. - Cerberzy blokują. Prezes jest zmęczony kampanią, był jak worek  kartofli wożony od stacji do stacji. Myślę, że to jest sprawa ludzi,  którym nie zależy na wygranej - ocenia.
Rzecznik PiS Adam Hofman nie wyklucza, że  europoseł Zbigniew Ziobro znajdzie się poza Prawem i Sprawiedliwością.  Profesor Jadwiga Staniszkis radzi posłowi Adamowi Hofmanowi nie zabierać  głosu w tej sprawie. Naukowiec podkreśla, że to Zbigniew Ziobro cieszy  się ogromnym zaufaniem wśród wyborców. 
Zbigniew  Ziobro apeluje w liście do prezesa PiS o uspokojenie sytuacji w  Prawie i  Sprawiedliwości. Wyraża przekonanie, że "personalne ataki na  niego nie  mogą zastąpić rzetelnej dyskusji o tym, jak PiS powinien się  zmieniać,  aby zwyciężać".
Zbigniew Ziobro zaznacza w liście, że  jest gotów współpracować z tymi,  którzy obwołują go wrogiem. Dodaje, że  zachowanie jedności, ale i  pozytywne zmiany w partii są warunkiem  wyborczego zwycięstwa Prawa i  Sprawiedliwości. Według wiceprezesa  partii tylko w ten sposób PiS będzie  mógł skutecznie rozwiązywać  prawdziwe problemy Polski.
Czytaj więcej>>>
IAR,kk