Sobczak: być może 767 wróci do służby po remoncie

Zdaniem eksperta lotniczego i naczelnego „Skrzydlanej Polski” Grzegorza Skrzypczaka, Boeing 767 który we wtorek lądował w Warszawie „na brzuchu” może jeszcze wrócić do służby.

2011-11-02, 12:06

Sobczak: być może 767 wróci do służby po remoncie

Posłuchaj

O szansach na powrót Boeinga 767 do służby w LOT mówi Grzegorz Sobczak
+
Dodaj do playlisty

Jego zdaniem, wczorajsze lądowanie przebiegło w sposób podręcznikowy, ale o dalszej użyteczności samolotu zdecydują producenci 767. Wiadomo, że firma Boeing wysyła ze Stanów Zjednoczonych własnego eksperta, który ma ocenić poziom zniszczeń maszyny.

- Oni przewidują pewne możliwości naprawy struktury – mówi Sobczak. - Muszą określic, czy te uszkodzenia są na tyle niewielkie, czy da się je w sposób skuteczny naprawic. Samolot po takim remoncie musi gwarantować taki sam poziom bezpieczeństwa, jak poprzednio, stąd te naprawy muszą być wykonane bardzo starannie – powiedział redaktor naczelny „Skrzydlanej Polski”.

Grzegorz Sobczak na pytanie, czy w historii zdarzało się, że po awaryjnym lądowaniu samolot był dopuszczony do ruchu lotniczego, odpowiedział, że nie przypomina sobie, choć każdy incydent lotniczy trzeba rozpatrywać indywidualnie. Zwrócił uwagę, że nawet taki sam model samolotu po teoretycznie identycznym lądowaniu może mieć zupełnie innego rodzaju zniszczenia.

O tym, dlaczego pilot nie zawrócił wiedząc, kilka minut po starcie, że samolot zmaga się z usterką, zdaniem Grzegorza Sobczaka przesądziła instrukcja użytkowania Boeinga 767 w locie.

REKLAMA

- To wlaśnie ten dokument zawiera wszelkie możliwe instrukcje postępowania w sytuacjach awaryjnych. Jeżeli ta instrukcja dopuszcza taką sytuację, to nie można mieć żadnej pretensji do pilota – powiedział Sobczak.

sg

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej