Farida: niech ta kobieta weźmie sobie tę piosenkę
Włoska piosenkarka Farida zeznawała w Poznaniu w procesie, jaki żona Czesława Niemena wytoczyła Stowarzyszeniu Muzycznemu "Brzmienia".
2011-11-10, 14:46
Posłuchaj
Sprawa dotyczy utworu skomponowanego przez Niemena dla Faridy, który został odtworzony w 2009 roku podczas koncertu w Poznaniu.
Pozwany szef Stowarzyszenia "Brzmienia" Krzysztof Wodniczak twierdzi, że miał zgodę Faridy na upublicznienie nagrania, które piosenkarka zarejestrowała we Włoskim odpowiedniku ZAiKSu. W sądzie Farida potwierdziła fakt rejestracji, mówiła też że właścicielami praw do utworu była ona i Czesław Niemen.
- Nie potrzebowaliśmy niczego sobie mówić, ponieważ ja podarowałam mu słowa, a on podarował mi muzykę - powiedziała w sądzie Farida.
REKLAMA
Zobacz galerię: DZIEŃ NA ZDJĘCIACH>>>
Dodała, że nie było żadnej umowy między nią a Niemenem dotyczącej praw do utworu, była - jak to określiła - "umowa serc". Zdenerwowana kolejnymi pytaniami zaczęła powtarzać "po co jest ta wolna". Zwracając się do żony Niemena mówiła "niech ta kobieta weźmie sobie tę piosenkę, nie będę już jej śpiewała, ale niech zostawi pana Wodniczaka w spokoju".
Farida przyjechała do sądu z grupą swoich znajomych. Podczas jej przesłuchania porządku na sali rozpraw i przed wejściem do sali pilnowali pracownicy sądu i policja.
REKLAMA
Małgorzata Niemen-Wydrzycka twierdzi, że naruszone zostały prawa autorskie i jej dobra osobiste. Domaga się 50 tysięcy złotych odszkodowania i przeprosin w prasie.
gs
REKLAMA