Policja: 250 tys. zł strat po zamieszkach
W Komendzie Stołecznej Policji trwają prace specjalnej grupy powołanej do identyfikacji sprawców zamieszek.
2011-11-15, 12:25
Posłuchaj
Na ponad 250 tysięcy złotych wyceniła policja swoje straty podczas zabezpieczenia manifestacji w Warszawie 11 listopada. W wyniku zamieszek w Dzień Niepodegłości kilkadziesiąt osób zostało rannych, zniszczono przystanki, chodniki, samochody i wozy transmisyjne mediów.
Rzecznik komendy stołecznej policji podinspektor Maciej Karczyński powiedział IAR, że straty policji są większe niż te wycenione przez miasto. Policji zdewastowano 14 radiowozów - auta mają powybijane szyby, powgniatane karoserie, są też uszkodzenia od ognia. Zniszczone zostało również wyposażenie funkcjonariuszy, m.in.: kaski, tarcze, nakolanniki, umundurowanie. Policja straciła też radiostację i kamerę cyfrową.
Nie wiadomo, ile w piątek straciły prywatne firmy. W trakcie szacowania strat jest telewizja TVN, której spalono w piątek wóz transmisyjny, od ognia ucierpiał także drugi należący do stacji pojazd. - Wstępnie szacujemy, że straty sięgną 2 mln zł - powiedział rzecznik prasowy TVN Karol Smoląg. Jak wyjaśnił, sama odbudowa wozu transmisyjnego to koszt 1,3-1,4 mln zł.
W poniedziałek władze stolicy podały, że 11 listopada chuligani spowodowali szkody na kwotę 72 tysięcy złotych. Chodzi o między innymi o zniszczenie przystanków autobusowych i koszty zmiany organizacji ruchu autobusów.
REKLAMA
Karczyński zapowiedział, że wkrótce należy się spodziewać kolejnych działań policji, która ustala tożsamość uczestników ulicznych burd. - Jesteśmy po pierwszych weryfikacjach - powiedział IAR Karczyński. Zapewnił, że policjanci badają nagrana z monitoringu, zamieszczone w internecie i informacje przesyłane przez świadków zajść.
Maciej Karczyński zapewnił, że zbierane są także informacje o możliwych nieprawidłowościach lub nadużyciach w działaniach funkcjonariuszy podczas interwencji 11 listopada w Warszawie.
IAR, PAP, agkm
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
REKLAMA
REKLAMA