Strzelał w Biały Dom? Policja szuka sprawcy
Agenci Secret Service, ochraniający prezydenta USA, znaleźli w pobliżu Białego Domu w Waszyngtonie dwa pociski.
2011-11-16, 02:00
Posłuchaj
Najprawdopodobniej zostały one wystrzelone w piątek podczas strzelaniny, do której doszło w centrum Waszyngtonu.
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Pierwsza z dwóch kul, jakie wystrzelono w kierunku Białego Domu trafiła w pancerną szybę i nie wpadła do środka. Drugi pocisk znaleziono w pobliżu budynku. Rzecznik Secret Service Edwin Donovan odmówił odpowiedzi na pytanie, w które okno trafił pierwszy pocisk i jaki był jego kaliber. Donovan zasłonił się dobrem śledztwa.
Dochodzenie rozpoczęto po strzelaninie, do której doszło w piątkowy wieczór w odległości kilkuset metrów od Białego Domu. Według świadków strzały oddano z jednego z dwóch pędzących przez miasto samochodów. Jedno z tych aut zostało porzucone na pobliskim moście Roosevelta. Policja odnalazła też automatyczny karabin AK-47.
REKLAMA
W związku ze strzelanina wydano nakaz aresztowania 21 letniego Oscara-Ortegi-Hernandeza. Na razie nie ustalono czy strzały w kierunku Białego Domu zostały oddane celowo czy przypadkowo. W chwili strzelaniny Baracka Obamy nie było w Waszyngtonie. Prezydent USA był wtedy w drodze na szczyt krajów Azji i Pacyfiku na Hawajach.
IAR, to
REKLAMA