Wrocław: załoga EuroLOT zawieszona. Startowali z drogi
Piloci samolotu Eurolot pomylili na wrocławskim lotnisku pas startowy z remontowaną drogą kołowania. – Mogło dojść do tragedii – zgodnie twierdzą eksperci.
2011-11-18, 08:21
O sprawie pisze "Gazeta Wyborcza", która przytacza opinię członka Komisji Badania Wypadków Lotniczych, według którego to „jeden z poważniejszych w ostatnim czasie incydentów w kraju”.
Widoczność tego dnia na lotnisku wynosiła 400 metrów i stale się pogarszała z powodu mgły. W takich warunkach zgodę na start od wieży otrzymali piloci ATR-42 Eurolotu. Gdy uruchomili silniki, skręcili jednak za szybko i wybrali remontowaną drogę kołowania, na której często kierowane są samoloty na postój. Według Grzegorza Sobczaka, eksperta lotniczego i naczelnego „Skrzydlatej Polski”, na wrocławskich Strachowicach było bardzo blisko tragedii. – Startujący samolot mógł się zderzyć z maszyną stojącą lub jadącą z naprzeciwka – powiedział „GW”.
- Droga kołowania, w którą skręcił pilot, znacznie różni się od drogi startu. Ta pierwsza jest oznaczona żółtą ciągłą linią. Druga - białą przerywaną. Obie są podświetlone na całej długości innymi kolorami - odpowiednio: niebieskim i białym. O tym, gdzie się skręca, informują też znaki drogowe. Jak piloci mogli przeoczyć wszystkie te wskazówki? - dziwi się Sobczak.
Eurolot do czasu wyjaśnienia sytuacji zawiesił załogę w obowiązkach, choć jednocześnie jej broni mówiąc, że jest bardzo doświadczona, a piloci mają wylatane ponad dwa tysiące godzin.
REKLAMA
Okoliczności zdarzenia bada Komisja badania Wypadków Lotniczych. Na wyniki śledztwa poczekamy kilka tygodni.
Zobacz galerię DZIEŃ NA ZDJĘCIACH >>>
sg
REKLAMA