W Korei pojawi się wkrótce million komórek
Jeszcze kilka lat temu mieszkańcom Korei Północnej groził za posiadanie telefonu komórkowego obóz koncentracyjny lub nawet egzekucja.
2011-11-20, 11:46
Do końca roku Korea Północna ma zarejestrować milion numerów w nowej sieci 3G. Wśród posiadaczy telefonów przeważają mieszkańcy Phenianu, bo głównie ich stać na opłacanie rachunków i kupno bardzo drogiego aparatu.
- W ciągu ostatnich dwóch lat mamy do czynienia z astronomicznym wzrostem liczby komórek – mówi Michael Hay, prawnik i konsultant, który od 7 lat żyje w Phenianie. Przed tym "boomem" zaledwie 70 tysięcy Koreańczyków miały telefony. Jak mówi agencji Reutersa, teraz dysponują nimi nawet kelnerki w kawiarniach, nie mówiąc o biznesmenach, którzy, według niego, rozmawiają przez telefon cały czas. Komórki są też bardzo popularne wśród młodych, 20-30-letnich ludzi.
Według badań instytutu "Nautilus" w 3-milionowym Phenianie około 60 procent ludzi w wieku 20-50 lat używa dziś mobilnych telefonów. W tym roku spadły znacząco opłaty za połączenia. Jednakże sieć pokrywa zaledwie 14 procent powierzchni kraju i nadal nie ma tam Internetu. Dla wielu osób telefon nadal jest zbyt drogi – według uciekinierów z Korei kosztuje 350 euro, a przeciętne miesięczne zarobki to 15 euro - pisze Reuters.
Analitycy nie widzą w rosnącej liczbie telefonów zagrożenia dla władz. Koreańczycy mogą dojrzewać do protestu dziesiątki lat.
REKLAMA
Hay przypomina, że zakaz posiadania komórki zniesiono dopiero w 2008 roku. Podpisano wówczas czteroletnią umowę z egipską firmą Orascom na budowę sieci - przy współudziale rządu. Zakaz posiadania komórek wprowadzono w 2004 roku - wtedy władze koreańskie podejrzewały, że eksplozję na trasie przejazdu pociągu Kim Dzong Ila zainicjowano z telefonu komórkowego.
Reuters, agkm
REKLAMA