Miasta zaciskają pasa. Hucznych sylwestrów nie będzie
Coraz więcej miast rezygnuje lub ogranicza wydatki na witanie nowego roku w plenerze.
2011-11-22, 15:22
Zobacz galerię dzień na zdjęciach >>>
Kryzys miejskich finansów każe oszczędzać także na powitaniu nowego roku - informuje "Rzeczpospolita".
- Nie będzie koncertu, na który miasto wykładałoby 1,5 czy 2 mln zł. Zrobimy spotkanie mieszkańców, aby mogli złożyć sobie życzenia - zapowiedział prezydent Krakowa Jacek Majchrowski. Na Rynku Głównym czeka ich zabawa przy odtwarzanej z płyt muzyce dance, a o północy pokaz sztucznych ogni. Koszt imprezy to ok. 150 tys. zł.
Także Łódź musi zaciskać pasa. Magistrat zaproponował pokaz fajerwerków w dzielnicach, co miałoby kosztować mniej niż 100 tys. zł. Ale radni jeszcze się nie zgodzili. Skromniejszego sylwestra chce zorganizować również stolica.
REKLAMA
aj
REKLAMA